W parafii pw. św. Antoniego w Bimbo (Republika Środkowoafrykańska) 30 młodych Afrykańczyków otrzymało krzyże misyjne.
Krzyże wręczył im proboszcz parafii ks. Marek Mastalski, który w imieniu całej wspólnoty posłał swoich młodych parafian, aby głosili Ewangelię. Młodzi są członkami biura koordynującego pracę pastoralną wśród młodzieży i dzieci (CPPEJ), zarazem przedstawicielami 17 różnych grup i bractw działających przy parafii.
Misyjne posłanie przypadło na Niedzielę Misyjną, w tym roku przeżywaną pod hasłem: „Wraz z młodymi nieśmy wszystkim Ewangelię”.
- Posyłamy młodych parafian, wręczając im krzyże misyjne. W tym wymownym znaku wyraża się zaufanie Kościoła do nich. Mamy też świadomość, że bez nich, trudno nam będzie dotrzeć do „młodego” Kościoła. Oni znają problemy swoich rówieśników, oni wiedzą dlaczego wielu z nich jest poza Kościołem i sakramentami. I dlatego musimy dzielić z nimi naszą odpowiedzialność misyjną za Kościół w RCA, aby znaleźć nowe sposoby docierania z Ewangelią do ludzi - mówi ks. Maksymilian Lelito, duszpasterz młodzieży i dzieci parafii w Bimbo.
- Otrzymujecie krzyż, aby pokazać ludziom, że jesteście gotowi wziąć na siebie trudy związane z głoszeniem Ewangelii – mówił w homilii ks. Mastalski, wyjaśniając sens posłania. Kapłan wezwał też młodych, aby nie zatrzymywali się w pracy nad sobą, gdyż Ewangelia zakłada ciągłą gotowość pójścia do przodu na różnych płaszczyznach życia, jak również gotowość podejmowania wciąż nowych wyzwań. - Pytanie mnie czasem „Proboszczu, może kiedyś udamy się do Polski i tam będziemy głosić Ewangelię?”. Być może tak się stanie, ale najpierw zostajecie posłani do Bobere, Modale, Sekia Mote i innych wiosek, które są krańcach naszej parafii. Nieście płomień Ewangelii z nową energią! - apelował ks. Mastalski.
Młodzi Afrykańczycy są gotowi wspierać swoich duszpasterzy w ich pracy misyjnej i towarzyszyć im w wyjazdach misyjnych.
- Chcemy nie tylko mówić o Chrystusie, ale pragniemy wychowywać innych do życia z Chrystusem. Mamy bowiem świadomość, że Kościół w RCA bardziej potrzebuje misjonarzy niż wyznawców, którzy spełniają jedynie praktyki religijne - zaznacza ks. Maksymilian.
Okazji do wspólnych wyjazdów na pewno nie zabraknie, bowiem praca tarnowskich misjonarzy, nie ogranicza się jedynie do centrum duszpasterskiego zlokalizowanego w Bimbo, ale obejmuje ona również 44 wioski, do których nie zawsze można dotrzeć samochodem. Specjalistą od pokonywania najtrudniejszych odcinków jest ks. Paweł Wróbel, od dwóch lat pracujący w Bimbo. Pływanie pirogą po rzece Ubangi, jazda na motorze w ekstremalnych warunkach i piesze wędrówki do wiosek stały się codziennością jego misyjnej pracy.
Wszelkie działania ewangelizacyjne, w które tarnowscy misjonarze z Bimbo pragną zaangażować młodych, stają się możliwe dzięki wiernym i kapłanom, którzy wspierają misjonarzy swoją modlitwą i ofiarą pieniężną. - Zarówno kapłani jak i wierni świeccy diecezji tarnowskiej są wrażliwi na potrzeby misyjne Kościoła. Podczas mojego pierwszego urlopu w Polsce doświadczyłem wielkiej ludzkiej życzliwości, zainteresowania oraz chęci pomocy. Czasami pomoc ta pojawiała się niespodziewanie - przyznaje ks. Szymon Pietryka, który niedawno dołączył do wspólnoty misjonarzy w Bimbo.
Na terenie parafii pw. św. Antoniego w Bimbo realizowane są różne projekty z ofiar zbieranych przez kolędników misyjnych. - Powstały szkoły nad rzeką, liczne kaplice, a także świetlica przy parafii, w której pomoc w zakresie nauki i dożywiania otrzymują dzieci osierocone i półsieroty - mówi ks. Marek Mastalski. - Dobrodziejom misyjnej sprawy dziękujemy za wszelką ofiarność i pamiętamy o was w naszej modlitwie - zapewnia proboszcz parafii w Bimbo.