Dziękowali za miniony udany sezon turystyczny. I sami stali się tam atrakcją.
Od 10 lat flisacy na zakończenie sezonu udają się z pielgrzymką dziękczynną do jednego z wybranych miejsc. Tym razem 4 listopada była to bazylika Najświętszej Maryi Panny na Mariańskiej Górze - jedno z najstarszych pielgrzymkowych miejsc na Słowacji.
Biletem wstępu do autokarów był jak zwykle strój regionalny, który włożyło w sumie 300 osób z Krościenka, Szczawnicy, Czorsztyna, Niedzicy, Sromowiec Niżnych i Wyżnych.
Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Imrich, a koncelebrowali proboszczowie parafii, z których flisacy pochodzą: ks. Marek Kądzielawa ze Sromowiec Niżnych, ks. Mieczysław Szlaga ze Sromowiec Wyżnych i ks. Józef Bednarczyk z Niedzicy. Podczas Eucharystii śpiewał chór parafialny ze Sromowiec Niżnych.
Biskup Andrzej Imrich, ks. Mieczysław Szlaga ze Sromowiec Wyżnych, ks. Józef Bednarczyk z Niedzicy, ks. Marek Kądzielawa ze Sromowiec Niżnych i Jerzy Regiec, prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich arch. flisacy.pl Flisacy mieli za co dziękować, miniony sezon bowiem należał do jednych z najbardziej obleganych przez turystów. Z tej najwygodniejszej formy zwiedzania Pienińskiego Parku Narodowego, jak sami nazywają spływ Dunajcem, skorzystało blisko 327 tys. turystów. Sezon flisacy rozpoczynali w obecności premier Beaty Szydło, a kończyli z premierem Mateuszem Morawieckim.
Uczestnicy flisackiej pielgrzymki zwiedzili także kościół św. Jakuba znajdujący się w samym centrum Lewoczy. Jest on najcenniejszym zabytkiem miasta, a zarazem największą gotycką świątynią na Spiszu i drugą w całej Słowacji (po katedrze w Koszycach). Z kolei na obrzeżach średniowiecznego miasta, gdzie znajduje się stary kościół minorytów z XIV wieku, odmówili Różaniec za zmarłych.
Jak mówią, spacerując po uliczkach Lewoczy, sami stali się atrakcją regionalną.