– Jako człowiek – zwyczajny. Jako kapłan – jednoznaczny, przezroczysty. Dziś dla nas jest święty – mówi o zamordowanym 20 lat temu na misjach w Afryce ks. Janie Czubie bobowianka Barbara Kowalska.
Jej zdaniem życie tego męczennika można streścić w 14 datach. Niektóre dotyczą czasu pracy duszpasterskiej w Bobowej. Trwała ona cztery lata. – Ks. Jan, gdy tu był, po prostu dokądś nas, uczniów, ciągle wyciągał, stawiał przed nami zadania, chodził z nami w góry, zmuszał do przekraczania granic. To było bardzo fajne doświadczenie. Trochę inne od sztampy – przyznaje Małgorzata Molendowicz, uczennica ks. Czuby. Barbara Kowalska prowadziła wtedy teatr, którym ks. Czuba bardzo się interesował.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.