Dziś w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym w Ciężkowicach zakończyła się II sesja kursu ceremoniarza i animatora liturgicznego.
W kursie uczestniczy 140 lektorów z wielu parafii diecezji tarnowskiej. Trzydniowa sesja, druga z pięciu podstawowych serii wykładów, zakończyła się 18 listopada. Wykłady z ksiąg liturgicznych, zwłaszcza Mszału, prowadzili zaproszeni kapłani, którym pomagało 9 animatorów odpowiadających za ćwiczenia praktyczne.
Jeden z wykładów dla kursantów poprowadził ks. Jakub Jasiak Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Każda z takich sesji kończy się egzaminem pisemnym i ustnym, często są też ćwiczenia praktyczne. Rzadko się zdarza, żeby ktoś oblał taki egzamin, więc chyba nie jest taki trudny dla pasjonata - mówi Artur Gondek, prezes Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Tarnowskiej. - Na tym spotkaniu przerabiamy stopień ministranta księgi. Sprawdzian dotyczył wiadomości z Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego oraz z zagadnień z sesji poprzedniej - wyjaśnia prezes.
Sesje kończą się także zadaniami domowymi. Po poprzedniej kursanci mieli przeprowadzić zbiórkę z ministrantami, napisać konspekt takiego spotkania, zadbać o ciszę w zakrystii, postawę i gesty.
Nie jest łatwo, ale pasjonatów i specjalistów od liturgii wśród lektorów nie brakuje. Pierwsza seria kursu ceremoniarza w diecezji tarnowskiej została zorganizowana w 2001/2002 roku. Od tego czasu taki kurs ukończyło 1900 osób.
- Nie wszyscy są ceremoniarzami do dzisiaj. Niektórzy założyli rodziny, część z nich została księżmi. Już mamy ponad 30 kapłanów spośród ceremoniarzy, nie mówiąc o klerykach, bo na każdym roku w seminarium jest kilku, a nawet kilkunastu z tego grona - wyjaśnia A. Gondek.