21 listopada w ramach Dni Cecyliańskich w Tarnowie odbył się konkurs organowy dla uczniów szkół organistowskich.
W wigilię wspomnienia św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, w Tarnowie odbył się VIII Ogólnopolski Konkurs Organowy Uczniów Diecezjalnych Studium Organistowskich.
- Drodzy młodzi muzycy, młodzi artyści, spodziewamy się, że będziecie wnosić ciągle dużo dobrego w swoje wspólnoty Kościoła, że będziecie się dzielić swoją wiarą i miłością do Boga, ale i swoimi uzdolnieniami, że będziecie nadawać wzniosły charakter naszym uczuciom i życiu duchowemu - mówił ks. Stefan Król w czasie Mszy św. w tarnowskiej katedrze na zakończenie konkursu.
Koncert Chłopięcego Chóru Katedralnego PUERI CANTORES TARNOVIENSES Beata Malec-Suwara /Foto Gość Po niej odbył się piękny koncert Chłopięcego Chóru Katedralnego PUERI CANTORES TARNOVIENSES oraz muzyki organowej w wykonaniu Wiesława Kaczora.
W czasie Mszy św. i koncertu na organach zagrali Sławomir Barszcz i Wiesław Kaczor (na zdjęciu) Beata Malec-Suwara /Foto Gość Następnie jurorzy konkursu – prof. Krzysztof Urbaniak, kierownik Katedry Organów Akademii Muzycznej w Łodzi; mgr Elżbieta Maciejowska, Zespół Szkół Muzycznych w Tarnowie oraz mgr Wiesław Kaczor, DSO Tarnów – wszystkim uczestnikom wręczyli dyplomy uczestnictwa, a laureatom nagrody:
Ks. Grzegorz Piekarz, dyrektor Diecezjalnego Studium Organistowskiego im. ks. K. Pasionka w Tarnowie, które jest organizatorem konkursu, dziękował jurorom za podjęcie niełatwej decyzji, a wykonawcom gratulował.
- Nie nagrody są tu najważniejsze, ale to, że służymy wspólnej sprawie, temu, żeby muzyka w liturgii nie była kiczem, ale stawała się coraz piękniejsza, a wy wszyscy się do tego przyczyniacie, zwłaszcza ci, którzy postawili przed sobą wysokie wymagania - mówił do młodych uczestników konkursu.
- Z tych młodych wychodzą najlepsi organiści. W tym roku dwóch najlepszych zdających na Akademię Muzyczną w Krakowie na organy to byli absolwenci naszej szkoły organistowskiej i laureaci tego konkursu w przeszłości, niejednokrotni. Dwa lata temu było podobnie. To są przyszli potencjalni wirtuozi muzyki organowej, a większość z nich gra w kościele, pełni posługę organisty - tłumaczy ks. G. Piekarz.
Laureat I miejsca Mikołaj Kapała odbiera nagrodę Beata Malec-Suwara /Foto Gość Mikołaj Kapała z Tarnowa, który stanął na najwyższym podium, ma zaledwie 16 lat. Uczy się grać na organach w tarnowskim studium organistowskim, uczęszcza też do szkoły muzycznej na fortepian, do tego śpiewa w chórze Pueri Cantores Tarnovienses.
- To wszystko bardzo pomaga w grze na organach, rozwija muzycznie i technicznie. Gram od 6. roku życia. W tym konkursie biorę udział po raz drugi, ale po raz pierwszy zająłem jakieś miejsce i jestem bardzo zaszczycony, że jest to pierwsze miejsce. Bardzo z tego powodu się cieszę - mówi chłopak.
Wywodzi się niemal z organistowskiej rodziny. Zastępuje czasem w kościele tatę, który jest organistą. Jest nim także jego brat - Jakub, także laureat poprzednich edycji tego konkursu. Teraz Kuba studiuje grę na organach na Akademii Muzycznej, gdzie dostał się z najwyższą liczbą punktów.
Również laureat II miejsca - Paweł Michalik z Limanowej ma tatę organistę i brata, który był nagradzany w konkursie organowym i obecnie studiuje na Akademii Muzycznej.
- To jest ciężki fach. Pracy jest tu tyle, co na medycynie. Nie da się nie ćwiczyć, trzeba siedzieć przy instrumencie dzień w dzień pięć godzin. Kto tak studiuje? No może tylko ktoś, kto jest na medycynie. Jednak, żeby osiągnąć wysoki poziom, nie ma innego wyjścia. Dziś niestety styl życia, wygodnictwo sprawia, że wymagamy od siebie coraz mniej. Są trudności, ale na szczęście w szkole organistowskiej nie brakuje takich, którzy chcą i się uczą, żeby muzyka wykonywana w czasie liturgii była na jak najwyższym poziomie - mówi ks. G. Piekarz.
Jak elitarna jest to grupa pokazuje chociażby liczba tegorocznych uczestników konkursu, w którym wzięło udział zaledwie 6 osób. - Nigdy nie było tak mało uczestników i na dodatek tylko z jednego ośrodka. To też dla nas sprawa do przemyślenia i przedyskutowania na przyszłość - dodaje kapłan.
Konkurs obywał się pod patronatem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.