W Marcinkowicach świętowano wspomnienie św. Ambrożego, patrona pszczelarzy. W darach ołtarza niesiono m.in. miód, wosk, ciasto miodowe i cukierki z propolisem.
Ks. prał. Józef Babicz, który sam hoduje pszczoły, przewodniczył Mszy św. w kościele parafialnym w Marcinkowicach z okazji wspomnienia św. Ambrożego, patrona pszczelarzy. - W dawnej Polsce pszczelarze otrzymywali tytuł szlachecki - przypomniał na początku Eucharystii ks. Babicz, który nazwał obecnych na modlitwie pszczelarską szlachtą.
Kapłan modlił się za żyjących hodowców pszczół z koła pszczelarskiego gminy Chełmiec, a także za zmarłych pszczelarzy i pszczelarki. W czasie procesji z darami na ołtarzu złożono miód, wosk pszczeli, ciasto miodowe i cukierki z propolisem. Po Mszy św. odbyło się błogosławieństwo miodu, który wierni mogli zabrać ze sobą do domów. Uczestnicy liturgii spotkali się także z o. Robertem Pyłypczukiem OFM, który pracuje na Ukrainie.
Podczas Mszy św. był obecny poczet sztandarowy pszczelarzy. - Ja mam dopiero trzy rodziny pszczół. Jestem amatorem, ale robię to, bo lubię. Zamiłowanie do pszczół przekazał mojemu ojcu dziadek, a mnie mój tato - mówi pan Mirosław. Pan Tomasz też zaczyna wprawiać się w pszczelarstwo. - Mam dwie rodziny pszczół, szwagier mnie wciągnął. Trzeba się sporo uczyć na początku, żeby móc hodować pszczoły - przyznaje.