Domowy Kościół zaprasza do włączenia się w akcję pomocy rodzicom, którzy stracili dziecko w wyniku poronienia.
Diecezjalny asystent Domowego Kościoła oraz Anna i Jerzy Talarowie zaprosili członków Domowego Kościoła do włączenia w akcję „Otulić Aniołka”, polegającej na wsparciu rodziców, którzy stracili dziecko w wyniku poronienia.
Wsparciem są różki szyte z różnych materiałów przez wolontariuszki „Tęczowego kocyka”, które są przekazywane do szpitali, by rodzice po stracie dziecka mogli godnie je pochować.
Poniżej publikujemy treść listu:
Drogie Rodziny Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie! W czasie najbliższego Dnia Wspólnoty będziemy rozważać temat naszego życiowego WZRASTANIA. Chcemy uświadomić sobie, że chrześcijaństwo to troska o własne zbawienie, ale drogą jej realizacji jest miłość do drugiego człowieka. Dlatego zapraszamy wszystkich uczestników grudniowego Spotkania, do włączenia się w akcję promowaną przez Diakonię Życia naszej diecezji pt: „Otulić Aniołka”. W tych dniach adwentowego czuwania, kiedy już za niedługo weźmiemy do rąk małego Jezuska, aby ułożyć go w żłóbku, chcemy pomyśleć o malutkich dzieciach, które w wyniku poronienia tracą życie. Szacuje się, że w Polce każdego roku 42 tys. kobiet traci swoje dzieci w taki sposób. Oprócz praw, które przysługują kobiecie po stracie, bez względu na czas trwania ciąży - jak prawo do pochowania dziecka, urlopu macierzyńskiego, czy otrzymania zasiłku pogrzebowego, od kilku lat w szpitalach całej Polski zaczęły pojawiać się również specjalne rożki, czy kocyki dla dzieci po poronieniu. Te wyjątkowe rzeczy, które czasami są mniejsze od dłoni człowieka, wykonywane są nieodpłatnie przez wolontariuszki „Tęczowego kocyka”. Grupa przygotowuje ubranka, czapeczki, kocyki i beciki dla maluszków z wadami letalnymi, hiper wcześniaków, takich, które umierają już w łonie matki lub niedługo po urodzeniu, między 9. a 24. tygodniem ciąży. Pomoc wolontariuszek polega na tworzeniu małych rzeczy, w które można otulić te niewielkie istotki, a których, ze względu na ich rozmiar, nie można kupić w sklepie. One nie zmniejszą bólu po stracie dziecka, ale pomagają w godnym pożegnaniu się z dzieckiem, czy otuleniu jego ciałka do trumienki. Pomagają też wnieść trochę ciepła do surowych warunków szpitalnych. Obecnie rożki do pochówku dziecka oraz pamiątki dla rodziców znajdują się już prawie w każdym szpitalu diecezji tarnowskiej. |
Materiały i włóczki można także przynosić do sklepu Radiowe Dzieło Miłosierdzia przy ul. Urszulańskiej w Tarnowie.