Jednostka OSP w Piekiełku koło Tymbarku jest mała. Druhowie z niej pożarów nie gaszą, ale ich służba jest odpowiedzią na inne potrzeby.
Przed Wigilią Bożego Narodzenia po raz 12. w tarnowskim Domu dla Bezdomnych Mężczyzn prowadzonym przez Caritas Diecezji Tarnowskiej pojawili się strażacy z OSP Piekiełko z darami dla tego domu. - To są tradycyjnie ubrania i buty. Czasem zupełnie nowe, ale często używane, w dobrym stanie, nadającym się do dalszego użytkowania - mówi Andrzej Czernek, naczelnik OSP Piekiełko.
Strażacy z tej jednostki znani są w całym regionie z dobroczynnej działalności. Akcji charytatywnych w ciągu roku organizują co najmniej 5. Wśród nich jest ta ze zbiórką odzieży dla bezdomnych. - Początek był taki, że wiele lat temu w Telewizji Kraków widziałem migawkę z tego domu, z wypowiedzią kierownika Jerzego Maślanki, że w zimie bezdomni potrzebują między innymi nowej odzieży. Pomyśleliśmy, że może uda się coś pomóc - opowiada A. Czernek. Tak od lat zbierają odzież i przywożą do Tarnowa.
- Jesteśmy wdzięczni i podziwiamy darczyńców, którzy są gotowi dzielić się tym, co mają, z potrzebującymi. W tym roku na nasz apel o zbiórkę odpowiedziało wielu ludzi, którzy, nieraz z daleka, przyjechali w sobotę 22 grudnia do naszej remizy, by przywieźć nam to, czym chcieli się podzielić. Mogliby uznać, że skoro my organizujemy zbiórkę, to naszym obowiązkiem jest odebrać odzież od każdego darczyńcy, ale oni oprócz tego, że otwierają serce, to dają swój czas i ręce. Za to im wszystkim dziękujemy - mówią strażacy z Piekiełka.