Sakrament bierzmowania to obok chrztu i Eucharystii trzeci sakrament składający się na proces inicjacji chrześcijańskiej.
Bierzmowanie po chrzcie świętym
Pierwsze wyraźne ślady udzielania sakramentu bierzmowania można znaleźć w tekstach patrystycznych pochodzących dopiero z początku trzeciego wieku. Są to opisy bardzo oględne, nie zawsze jednoznaczne, mało precyzyjne, przy użyciu wieloznacznych terminów. Informacje o udzielaniu Ducha Świętego w odrębnym obrzędzie zauważa się dopiero przy bardzo uważnej lekturze tych tekstów, bo są one udzielane jakby mimochodem, przy okazji omawiania innych kwestii. Najczęściej wspomina się o namszczeniu, czasem o nałożeniu rąk, które miały miejsce po chrzcie. Bardziej szczegółowe opisy pochodzą dopiero z IV wieku. Zawiera je przede wszystkim katecheza Cyryla Jerozolimskiego wygłoszona do nowo ochrzczonych, ściśle na temat tego sakramentu. Prawdę mówiąc jest to jedyny w miarę dokładny i pełny opis obrzędu sakramentu bierzmowania jaki zachował się z czasów Ojców Kościoła.
Najstarsze świadectwo pochodzi od Tertuliana. Ten chrześcijański polemista, z wykształcenia prawnik, w swoim traktacie O zmartwychwstaniu ciał, broniąc prawdy o zmartwychwstaniu, przy okazji w bardzo syntetyczny sposób przedstawia sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. Pisze, że „ciało się obmywa […] namaszcza […] i przez nałożenie rąk ocienia […] i karmi się Ciałem i Krwią Chrystusa”[3]. W sposób klarowny wyróżnione zostały przez Tertuliana następujące trzy obrzędy: obmycie, namaszczenie i włożenie rąk, przyjęcie Ciała i Krwi Chrystusa. Gdy powiążemy je z obrzędami, to wiadomo, że chodzi o: chrzest, bierzmowanie, Eucharystię, czyli wszystkie trzy sakramenty inicjacji chrześcijańskiej wymienione w kolejności ich przyjmowania.
Ten sama autor w swoim traktacie O chrzcie napisał: „w wodzie nie otrzymujemy Ducha [Świętego], lecz w wodzie oczyszczeni, przygotowujemy się na dla Ducha [Świętego]” i dodał: „anioł chrztu toruje drogę przychodzącemu później Duchowi [Świętemu]”[4]. Następnie szerzej tłumaczy: „po wyjściu z kąpieli chrzcielnej namaszcza się nas świętym namaszczeniem”[5]. Nieco dalej dodaje, że po chrzcie „następuje wkładanie rąk, by przez błogosławieństwo wezwać i zaprosić Ducha [Świętego]”[6].
Łatwo zauważyć, że teksty Tertuliana nie są zbyt precyzyjne. Jak się wydaje Autor wspomina tylko o najważniejszych obrzędach sprawowanych w Kościele, choć ich też szczegółowo nie opisuje. Są to znaki udzielanych sakramenty. Jednak ważne jest w tych tekstach jasne i wyraźne oddzielenie sakramentu chrztu od sakramentu, w którym „przychodzi Duch [Święty]. Dzieje się to przez jakieś „święte namszczenie” po „kąpieli chrzcielnej”. Chrztu wtedy udzielano jeszcze zwykle nad rzeką lub innym zbiornikiem wodnym, natomiast gdzie miało miejsce owo namaszczenie trudno zgadnąć. Tertulian wyraźnie pisze o dwóch gestach: o nałożeniu rąk, a w drugim tekście po raz pierwszy o namaszczeniu. Autor nie precyzuje jak to namaszczenie wyglądało i jak te gesty pogodzić. Dla nas istotna jest informacja o kolejności wymienionych gestów. Najpierw jest chrzest a następnie, nie wiemy dokładnie po jakim czasie, namaszczenie i włożenie rąk, uważane za obrzęd udzielenia Ducha Świętego. Po tych obrzędach nowo ochrzczony uczestniczy w Eucharystii. Pierwszy sakrament, chrzest jest już nazwany właściwym terminem. Podobnie Eucharystia. Na sakrament, w którym udzielany jest Duch Święty nazwy jeszcze nie było.