Zatrzymaj się w Brzesku przejdź do galerii

W parafii Miłosierdzia Bożego rozpoczęła się druga edycja Spotkań dla zabieganych.

Z inicjatywą ich zorganizowania przyszli do ks. proboszcza Wojciecha Wernera rok temu Agnieszka i Franciszek Małkowie, wówczas para rejonowa Domowego Kościoła.

- Podczas jednych z rekolekcji spotkaliśmy parę z Wrocławia, która opowiedziała nam o tamtejszych spotkaniach dla małżeństw „Zatrzymaj się w biegu”. Bardzo nam się spodobała taka forma, która łączyła w jedno i randkę małżeńską przy kawie, ciastku, i spotkanie z gościem, najczęściej specjalistą w różnych dziedzinach, i budowanie większej wspólnoty osób, które poczuły, że muszą się zatrzymać, przemyśleć różne sprawy, a przede wszystkim to, jak radzić sobie z pędem życia, zabieganiem, jak znajdywać czas na taki oddech, który oferują spotkania dla zabieganych - mówią małżonkowie.  

Wrocławski pomysł został zaadoptowany w brzeskiej parafii Miłosierdzia Bożego. - Powstał w sumie autorski projekt, w ramach którego odbywa się siedem spotkań w piątkowe wieczory. Zaprosiliśmy jako gości m.in. biblistę, psychologów, demonologa, osoby zaangażowane w nową ewangelizację. Cieszy fakt, że w grupie 40 małżeństw, które zapisały się na spotkania, są takie, którzy uczestniczyły w pierwszej edycji spotkań. Zauważam, że wzbudzają one zainteresowanie życiem parafii, bardziej, mocniej włączają w jej działanie - mówi ks. prał. Wojciech Werner, proboszcz parafii.

Drugi raz w brzeskich spotkaniach bierze udział pan Mariusz. - Bardzo ciekawie zorganizowane, interesujący goście, a przede wszystkim trochę czasu wolnego od codziennych obowiązków - mówi. Ponownie na „Spotkania dla zabieganych” przyszła pani Ewa. - Czujemy z mężem, że jesteśmy zabiegani, choć to słowo już się zbanalizowało. Zabieganie jest jednak czymś rzeczywistym. To przede wszystkim brak czasu na wspólnotę, na wspólne spotkanie przy stole, na wspólną modlitwę… W takich spotkaniach jak te, które są organizowane w parafii Miłosierdzia Bożego, odnajdujemy okazję do spotkania z ludźmi, spędzenia inaczej, niesztampowo wolnego czasu, dowiedzenia się czegoś interesującego od zaproszonych gości. To także forma spotkania z Bogiem. Siedem piątków, w które odbywają się kolejne spotkania, wyrabia w nas pewien nawyk. Uczymy się na potem, jak samemu organizować sobie czas, by pobyć razem z mężem, zaprosić przyjaciół, rozmawiać o naprawdę ważnych sprawach. Pan Bóg naprawdę działa podczas takich spotkań i to jest bardzo cudowne doświadczenie. Moim zdaniem forma „Spotkań dla zabieganych” jest dobrym pomysłem duszpasterskim, który mogliby z powodzeniem zrealizować w swoich parafiach inni proboszczowie - mówi pani Ewa.

Małżonkowie Dorota i Paweł przyszli, żeby - jak mówią - przystopować, zwolnić w biegu, przemyśleć pewne sprawy. - Bardzo dobry tytuł mają te spotkania, ponieważ czujemy się zabiegani. Chcielibyśmy spojrzeć na siebie, na nasze małżeństwo z trochę innej perspektywy, ponieważ w wirze codziennych obowiązków nie ma to czasu - mówią małżonkowie.

Gościem pierwszego spotkania w tym roku był ks. dr hab. Piotr Łabuda, tarnowski biblista, który mówił o Świętej Rodzinie posiłkując się nie tylko wiedzą z Pisma Świętego, ale także z wielokrotnych podroży do Ziemi Świętej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..