Ci, którzy nimi są, spotkali się z biskupem tarnowskim Andrzejem Jeżem na dorocznym opłatku.
W tarnowskim seminarium 12 stycznia odbyło się doroczne spotkanie opłatkowe członków Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Zebranych powitał rektor ks. Andrzej Michalik, który także przewodniczył nieszporom eucharystycznym. Homilię wygłosił biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Nieszporom eucharystycznym przewodniczył rektor tarnowskiego seminarium ks. Andrzej Michalik. Homilię wygłosił biskup tarnowski Andrzej Jeż Beata Malec-Suwara /Foto Gość Pasterz Kościoła tarnowskiego nawiązał w niej do dzisiejszej niedzieli Chrztu Pańskiego. Mówił o kulturze powołania, które dotyczy każdego z nas.
- Wszyscy jesteśmy powołani, wszyscy idziemy za Jezusem. Ktoś, kto zakłada rodzinę, też głosi Ewangelię. Duchowni w sposób szczególny są wezwani do pójścia za Nim. Wszystkie jednak powołania spotykają się w osobie Jezusa Chrystusa, jesteśmy jednym Mistycznym Ciałem Chrystusa. Ważne jest wzajemne przenikanie i wsparcie. Wiele zależy od realizacji powołania osób świeckich, aby rodziły się powołania do życia zakonnego i kapłańskiego - przypominał bp Andrzej Jeż.
- Liczę na rozwój Towarzystwa Przyjaciół WSD w poszczególnych parafiach. Potrzebujemy potężnej modlitwy w intencji powołań - apelował, opowiadając historię nieżyjącego już proboszcza jednej z parafii, który przez 30 lat codziennie w zamkniętym kościele leżał krzyżem przez co najmniej godzinę, modląc się o dar powołań kapłańskich. Gdy zmarł, kilkunastu młodych ludzi w krótkim czasie wstąpiło do seminarium. Nie doczekał tego, ale przez jego modlitwę dokonało się wiele.
- Seminaria potrzebują wsparcia ze strony wielu ludzi, zwłaszcza współcześnie, kiedy powszechne staje się kreowanie negatywnych, a nawet wrogich postaw wokół duchownych i samego Kościoła - mówił biskup.
Złożył także życzenia noworoczne przybyłym, aby doświadczali daru miłości i bliskości Boga szczególnie płynącej z Eucharystii, doświadczali bliskości Maryi i na wszystkie sprawy patrzyli z Bożej perspektywy.
Alumni III roku podczas spotkania wystawili jasełka Beata Malec-Suwara /Foto Gość W spotkaniu wzięli udział rodzice alumnów roku III, którzy poprzez fakt, że ich synowie wstąpili do seminarium, stali się już jego przyjaciółmi. Był także ks. infułat Adam Kokoszka, pierwszy przewodniczący zarządu głównego TP WSD, który od ponad 20 lat jest na każdym spotkaniu.
Obecny przewodniczący ks. Andrzej Surowiec, podsumowując działalność towarzystwa w minionym roku, dziękował członkom TP WSD w Tarnowie za to, że są, za pomoc duchową, za adoracje, nabożeństwa, zamawiane Msze św., modlitwę, za ofiarowanie bólu i cierpienia. Dziękował także za ofiary materialne, które w ostatnich dwóch latach przeznaczane są głównie na remont seminaryjnego domu w Zakopanem.
- Ubywa nam członków w poszczególnych oddziałach - dodał, choć jak zauważył trudno dziś w ogóle powiedzieć, ile dany oddział liczy członków i czy w ogóle istnieje. Na pewno w ostatnim roku zniknął prężnie działający przez wiele lat oddział w Szczucinie. Stało się tak głównie z powodu wieku jego członków i braku ich zastępowalności.
Cieszy się powstaniem nowego oddziału w Brzesku przy parafii Miłosierdzia Bożego i liczy, że i gdzie indziej znajdą się tacy, którzy zastąpią tych, którzy już nie mogą tak prężnie działać, jak to było jeszcze kilka lat temu.