Dzieci, młodzi i całkiem dorośli mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej ss. służebniczek wraz z wolontariuszami wystąpili w jasełkach.
W Regionalnym Centrum Kulturalno-Bibliotecznym im. Jana Pawła II w Brzesku odbyło się przedstawienie jasełkowe w wykonaniu mieszkańców Domu Pomocy Społecznej prowadzonego przez siostry służebniczki starowiejskie.
- Dawno już nie było takiego przedstawienia. W tym roku mamy szczególną okazję, by zaprezentować się szerszej publiczności, ponieważ 100 lat temu siostry służebniczki przyszły do Brzeska i rozpoczęły tutaj pracę - mówi s. Bożena.
Na przedstawienie pod tytułem „Przemienione serce” złożyły się dwie historie. Biblijna przeplata się z aktualną. - Chcieliśmy pokazać, że nasza codzienność powinna być otwarta na Boże Narodzenie i że Jezus przychodzi zawsze na czas - wyjaśnia siostra.
W przedstawieniu zagrali podopieczni DPS prowadzonego przez siostry. To dzieci, młodzi i całkiem dorośli już mieszkańcy domu. Ponadto w różne role wcielili się świeccy wolontariusze, którzy na co dzień są związani z brzeską ochronką. - Podczas przedstawienia śpiewa także chór dzieci ze szkoły w Maszkienicach - mówi siostra.
Jak niepełnosprawni aktorzy potrafią zagrać radość z Bożego Narodzenia mimo swych dolegliwości? - Pomylimy się, jeśli uznamy, że nasi podopieczni są smutnymi ludźmi. Przeciwnie, nieraz są bardziej radośni od nas, bardziej przeżywają tajemnice wiary. Kiedy patrzę na ich modlitwę w kaplicy, wydaje mi się, że są bardziej religijni, wierzący, od niejednego sprawnego człowieka - podkreśla s. Bożena.
Wolontariuszką, która zagrała w przedstawieniu, jest pani Beata. - Mieszkańcy domu prowadzonego przez siostry bardzo różnie przeżywają święta, ale każdy włącza się w ich przygotowanie, jak tylko potrafi. Są bardzo pomysłowi, kreatywni. Jestem pod wrażeniem ich religijności, skupienia, z jakim grają w tym przedstawieniu - mówi pani Beata.