Pamiętacie Anny z Dąbrowy Tarnowskiej - sześć konsekrowanych wdów?
Właśnie minęły dwa lata, od kiedy biskup tarnowski Andrzej Jeż konsekrował w katedrze dwie dziewice, sześć wdów z Dąbrowy Tarnowskiej i jednego, pierwszego w Polsce wdowca z Nowego Sącza. Była to pierwsza taka uroczystość w naszej diecezji.
Pisaliśmy o niej TUTAJ.
W tarnowskim dodatku do najnowszego numeru "Gościa Niedzielnego" piszemy, czym konsekrowane wdowy się zajmują, co się zmieniło w ich życiu, co zyskały.
– Mam więcej zajęć niż wtedy, kiedy pracowałam, miałam męża i małe dzieci. Teraz to się w ogóle nie wyrabiam. Wstaję o godzinie 2, najpóźniej 2.30, i brakuje mi czasu – zauważa pani Emilia, która przez ostatnie 5 lat przewodziła wdowom z Dąbrowy Tarnowskiej.
Dlaczego? Przeczytacie o tym w papierowym wydaniu. Piszemy również o ich trwaniu u stóp Jezusa, o pomyłce lekarza, za którą dziś pani Maria Bogu jest wdzięczna, o tym, jak pani Emilia na dwa tygodnie odcięła się od świata, a świat jej szukał, oraz o tym, jak wszystkie w swoim powołaniu odnalazły sens i cel swojego życia.
Ks. Zbigniew Krzyszowski, wikariusz biskupi ds. zakonnych, mówi za św. Polikarpem, że nasze konsekrowane wdowy są ołtarzem Pana. W świecie, gdzie małżeństwo stało się tak bardzo „kruche”, są świadkami nadziei, przyczyniają się do świętości Kościoła.