Dziś w Centrum Ruchu Światło-Życie "Efez" kończy się trzydniowy Karnawałowy Muzyczny Raban do Kwadratu.
Rabany to już wypracowana formuła weekendowych minioaz, których zorganizowaliśmy z obecną już 21 edycji. Jest na nich wszystko, co ruch proponuje w czasie wakacyjnych oaz, jest dużo pracy, dużo modlitwy, spotkań w grupach, zaś mało jest wolnego czasu, ale właśnie tego niespecjalnie potrzebują młodzi ludzie, którzy tu przyjeżdżają. Chcą czas wykorzystać maksymalnie -mówi ks. Paweł Płatek, diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie.
W tegorocznej edycji rabanu w Efezie zameldowało się 70 uczestników. - To jest kompletna obsada miejsc, które mamy w domu. Więcej nie możemy przyjąć. Jest w tym pewien fenomen. W wielu przypadkach nasi uczestnicy nie mają związków z oazą, z ruchem, ale szukają formacji, szukają wspólnoty, szukają możliwości życia w świetle Bożego słowa. Widzimy to po zaangażowaniu tych młodych, że oni nie przyjechali sobie na wolny weekend, ale przyjechali spotkać się z Jezusem. Dlatego chętnie pracują, chętnie się dzielą. Myślę, że przez pryzmat tych, którzy przyjechali, widać głód Bożego słowa u młodych - mówi Marta Wideł, odpowiedzialna za Diakonię Formacji Diakonii.
Wśród uczestników była m.in. Justyna Bilska z Żegociny, która na raban przyjechała z kuzynką i przyjaciółką. To jest jej trzeci Raban. - Należę do KSM, szukam formacji. Tu wzmacniam się duchowo, w kontakcie z Bogiem i tymi, którzy budują wspólnotę - mówi.