Dwudzieste szóste kolędowanie misyjne w diecezji tarnowskiej było rekordowe pod kilkoma względami.
Dzieci, które w okresie Bożego Narodzenia szły z kolędą misyjną do naszych domów uzbierały w skarbonkach 2 019 357 złotych, czyli najwięcej w historii.
- Środki te służą pomocą dzieciom z krajów misyjnych. W tym roku dzieci z naszej diecezji wsparły realizację 28 projektów naszych diecezjalnych misjonarzy i 1 projektu papieskiego, skierowanego dla Rwandy i Burundi - mówi ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.
Rekord padł także w innych aspektach kolędowania, które da się policzyć. Otóż kolędowało 22920 dzieci (o ponad 200 więcej niż rok wcześniej), które odwiedziły w 4 087 grupach aż 145 912 rodzin (o tysiąc więcej niż rok wcześniej).
- Zawsze podkreślam, w tym rekordowym roku czynię to szczególnie, że akcja kolędników nie jest skupiona na pieniądzach. Zebrane pieniądze są bardzo ważne, bo pozwalają pomagać misjom, ale stoją jednak na drugim planie. Pierwszy sens kolędowania to podzielić się radością z narodzenia Jezusa, przypomnieć, wyśpiewać, że Bóg przychodzi na świat dla nas wszystkich. Głoszenie Jezusa, to działalność misyjna, do której wezwany jest każdy ochrzczony - podkreśla ks. Czermak.
Jest jednak jeszcze jeden rekord, szczególny, bo dotyczący parafii. W ostatnie kolędowanie włączyło się aż 431 parafii, o 8 więcej niż rok wcześniej. - To jest liczba bardzo wymowna, bo w 26. roku trwania akcji jedna parafia więcej byłaby dużym sukcesem, a tu mamy aż o 8 więcej parafii, które włączyły się w to dzieło - dodaje ks. Krzysztof Czermak.