Mielec: Bp Stanisław Salaterski udzielił bierzmowania młodym z par. Trójcy Przenajświętszej.
Uroczystość odbyła się 20 marca. Młodzi przygotowywali się do niej przez kilka lat uczestnicząc w katechezie szkolnej i parafialnej, w celebracjach liturgicznych i w spotkaniach w grupach. Podjęli m.in. zobowiązanie wytrwania w abstynencji od napojów alkoholowych i innych używek. Swoje przyrzeczenia złożyli jako dar ołtarza podczas Mszy św.
Bp Stanisław Salaterski przypomniał, że 20 marca jest obchodzony jako Dzień Szczęścia. - Waszego szczęścia, drodzy młodzi, bardzo pragną rodzice. Pracują od świtu do wieczora, wyjeżdżają nieraz za granicę, aby zapewnić wam lepsze życie i godny start w dorosłość. Bywa, że kreują plany waszej przyszłości uważając, że dzięki temu będziecie ludźmi szczęśliwymi. Bywa jednak i tak, że nie zawsze ich marzenia pokrywają się z waszymi, a czasem zupełnie się rozchodzą.
Wasi rodzice pragną także waszego szczęścia w wymiarze duchowym zapewniając wam religijne wychowanie, wpajając wartości i ucząc postaw, które stanowią moralny kręgosłup dojrzałego życia. Bywa jednak, że ich troska o wasze duchowe przygotowanie do dorosłości zostaje skonfrontowane z waszymi wyborami, które niekoniecznie odpowiadają ich wychowawczemu trudowi. Dzięki Bogu i waszym rodzicom wielu z was pragnie być dojrzałymi chrześcijanami angażując się m.in. w dzieła apostolskie, grupy parafialne i w wolontariat.
Człowiek bowiem staje się szczęśliwy, kiedy idzie przez życie z Bogiem, z wdzięcznością za pracę i miłość swoich rodziców, z zapałem dawania siebie innym w miłości. Im więcej będziecie dla drugich, im więcej będziecie dawać siebie innym poprzez uśmiech, dobre słowo, wyciągniętą dłoń, tym bardziej będziecie ludźmi szczęśliwymi.
Dzisiaj wasze pragnienie szczęścia uszlachetni Duch Święty, który przynosi pokój, radość, dobroć, łagodność, opanowanie. Po prostu pomaga dążyć ku szczęściu, które ostatecznie nie sprowadza się do zwykłej pomyślności, ale jest łaską bycia z Bogiem, teraz i wieczności, po Jego prawej i lewej stronie.
Nie lękajcie się, jeśli to będzie szczęście zezowate, złączone z krzyżem i cierpieniem. Nieraz ludzie znoszący swój krzyż z Bogiem promieniują wielkim pokojem, którego zazdroszczą im ludzie zdrowi niepokojeni przez codzienne troski i myślenie, że pieniądze, układy, znajomości zapewnią im dobrobyt i szczęście. Czasem Bóg odbiera to, co jest jedynie iluzją szczęścia, i wskazuje wymagającą drogę do osiągnięcia tego, które jest naprawdę i na zawsze.