6 kwietnia do posługi akolity i lektora zostało przyjętych 40 kleryków z III i IV roku tarnowskiego seminarium.
Po obłóczynach, czyli przyjęciu stroju duchownego, lektorat i akolitat to kolejne kroki podjęcia nowych obowiązków we wspólnocie seminaryjnej - tłumaczy ks. Andrzej Michalik, rektor tarnowskiego seminarium, nazywając alumnów III i IV roku, którym udzielono posługi, "sługami dwóch stołów".
Klerycy III roku studiów seminaryjnych, przyjęci do posługi lektoratu, będą bowiem w czasie uroczystości i codziennej posługi czytać słowo Boże, pisać komentarze, śpiewać psalm. Przyjęci do posługi akolity klerycy IV roku będą z kolei bliżej ołtarza. Już zostali poproszeni o to, by podczas święta młodych w Niedzielę Palmową pomogli udzielać Komunii św.
Przyjęci do posługi lektora zostali klerycy III roku seminarium. Beata Malec-Suwara /Foto GośćObrzęd ustanowienia lektorów i akolitów odbył się 6 kwietnia w tarnowskim seminarium. Posług udzielił alumnom bp Stanisław Salaterski. Wywoływani po imieniu przez prefektów klerycy swoją gotowość do przyjęcia posługi wyrażali indywidualnie słowem: "Jestem". - Zawsze mówcie: "Jestem", wtedy księga Pisma Świętego będzie dla was otwarta dla cennych treści, które mieści w sobie, a Eucharystia sprawowana nawet w najmniejszej kaplicy będzie niosła bogactwo i świętość, której pełni można doświadczyć w niebie. Bądźcie radośni i ofiarni w tej posłudze jak apostołowie wieków - mówił do kleryków biskup.
Tłumaczył, że obok Jezusa nie można przejść obojętnie. On dopomina się jednoznacznej odpowiedzi, kim On dla nas jest, i oczekuje świadectwa o Nim. Podstawowymi źródłami tego, kim jest Jezus Chrystus, są Pismo Święte i Eucharystia. Tam jest żywy Bóg, który prowadzi przez życie i daje moc do czynów niezwykłych, naznaczonych ofiarnością, wielkodusznością, zapomnieniem o sobie i sprawach świata, otwarciem na życie wieczne i gotowością podjęcia trudu, aby innych doprowadzić do pełni życia i szczęśliwości zbawienia.
Do posługi akolity zostali przycięci klerycy IV roku seminarium. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPosługę lektora i akolity nazwał bp Stanisław Salaterski misją, która ma prowadzić ludzi do osobistego spotkania z Jezusem w tych dwóch świętych miejscach - w Bożym słowie i Eucharystii. - Nie można innym dać tego, czego się samemu nie posiada - zaznaczył biskup, tłumacząc, że posługa ta przyniesie największe owoce, jeśli połączona będzie z osobistym świadectwem.
Zwracał uwagę, że posługa lektora to także podpowiadanie innym, jak czytać Pismo Święte, wskazywanie źródeł pomocnych w medytacji i we właściwym rozumieniu Bożego słowa. Posługa akolity z kolei wiąże się z czcią do Jezusa obecnego w Eucharystii, z radością i pokorą, która pomoże ludziom dostrzec świętość Pana Boga i uszanować Go, kiedy przyjmują Go do swojego serca, kiedy mają możliwość osobistej adoracji, kontemplacji i dziękczynienia, mając Go w sercu w tym momencie na własność i na wyłączność.
- Niech ta misja będzie dla was zaszczytem i wyzwaniem. Nie oszczędzajcie się w ukazywaniu innym Jezusa - wskazywał bp Stanisław Salaterski klerykom drogę realizacji tych posług.