Czas miłości
Ponad 50 lat temu o Franciszku Jaroszu ze Stańkowej „Wieści” pisały, że chyba ustanowił rekord miłosierdzia.
Grzegorz Brożek
dodane 25.04.2019 00:00
Stańkowa do dziś jest małą wioską. Leży niedaleko Ujanowic na Sądecczyźnie, schowana na uboczu. W czasie II wojny światowej ubocze było jakby większe. A miejsce, gdzie stał dom Franciszka i Marii Jaroszów, znajdowało się na końcu. – To było na samej górze, pod Kretówką, na samiusieńskim skraju lasu – opowiada Józef Jarosz, syn Franciszka. Pamięta dobrze wydarzenia, które zaszły w 1943 roku i później. Uczestniczył w nich. Kiedy się to zaczęło, miał 12 lat.
Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń ten artykuł
Możliwość oceniania treści jest dostępna tylko dla subskrybentów. Masz subskrypcję? zaloguj się