Mikołajowice - miejscowość i parafia - mają swoją monografię. W szkole podstawowej odbyła się promocja książki Marii Nowrotek.
Uroczystą prezentację książki, która odbył się w Mikołajowicach 28 kwietnia, poprzedziła Msza św. w kościele parafialnym w Mikołajowicach, której przewodniczył ks. proboszcz Franciszek Cieśla. Monografię „Mikołajowice nad Dunajcem. Dzieje miejscowości i parafii” przedstawiła sama autorka Maria Nowrotek podczas spotkania w szkole podstawowej. W klimat prezentacji wprowadzili trzej młodzi akordeoniści z Tarnowskiego Trio Akordeonowego, młodzież oraz schola parafialna „Iskierki”. Z okazji promocji książki została przygotowana wystawa fotograficzna prezentująca wielowiekową historię miejscowości i parafii. W spotkaniu wzięli udział m.in. wójt gminy Wierzchosławice, przedstawiciele instytucji kultury, historycy oraz mieszkańcy Mikołajowic i Sieciechowic. Uczestnicy promocji mogli otrzymać dedykację autorską pani Marii Nowrotek.
Autorka pracy podkreśliła, że promocja monografii jest chwilą, w której zwalniamy tempo, przystajemy i pozwalamy sobie na chwilę refleksji. – Wpatrujemy się w znany nam od kołyski pejzaż – ten materialny i duchowy. Dostrzegamy ze smutkiem, że odeszli nasi rodzice i kilku przyjaciół. Domy naszego dzieciństwa stały się jakoś dziwnie małe albo nawet już ich nie ma. Znane nam kiedyś ścieżki pozarastały, a drzewa, na które wspinaliśmy się, zostały już dawno wycięte. Ale dostrzegamy również i to, że istnieją trwałe składniki tego serdecznego pejzażu. Jest nim krajobraz rodzinnej okolicy z wtopionym w nim kościołem, krzyżami i figurami przydrożnymi, domami, polami i łąkami pod Banią, na Daskowie czy pod Bociańcem. Jest nim także wiara i obyczajowość, które przejęliśmy od poprzedzających nas pokoleń. Książka mówi o ludziach, którzy pozostawili po sobie trwałe dzieło, duchowy i materialny dorobek, nazywany dziedzictwem pokoleń – mówiła Maria Nowrotek.
Z ponad 700-letniej historii wsi warto przypomnieć, że niegdyś istniały obok siebie dwie miejscowości Mikołajowice i Sierachowice. Ta druga miejscowość, choć starsza od pierwszej, stała się przysiółkiem Mikołajowic w XIX wieku. – Po raz pierwszy nazwa Mikołajowice pojawiła się na kartach historii 22 sierpnia 1329 roku za czasów panowania Władysława Łokietka – przypomina Maria Nowrotek.
Wieś wielokrotnie zmieniała właścicieli. Jednym z nich był w XV wieku Mikosz z Chotowej, którego potomkowie przyjęli nazwisko Mikołajowski. Pochodzący z tego rodu Barbara i Jan byli właścicielami miejskiej rezydencji w samym centrum Tarnowa, naprzeciw obecnej katedry. – W ich domu, zwanym do dzisiaj Domem Mikołajowskim, mieści się Muzeum Diecezjalne – przypomina autorka.
Smutny koniec miała historia wsi Sierachowice. Wieś, utrzymująca się niegdyś z opłat pobieranych przy przeprawie przez Dunajec oraz ze sprzedaży spławianych stąd płodów rolnych do Opatowca, Sandomierza i Gdańska, została zniszczona podczas powodzi w XVIII wieku, po której Dunajec zmienił koryto, a z Sierachowice pozostały zaledwie cztery chałupki, bez pola i ogrodów.
Warto także przypomnieć, że Mikołajowice trafiły do historii polskiej literatury dzięki Sewerynowi Goszczyńskiemu, który gościł tutaj w dworku Józefa Tetmajera. Goszczyński jest autorem pierwszego polskiego przewodnika o znaczących walorach literackich „Dziennik podróży do Tatrów”. Wyprawa rozpoczyna się w Mikołajowicach, czemu Goszczyński poświęcił pierwszy rozdział dziennika.
Sąsiadem Mikołajowic o średniowiecznej metryce pochodzenia jest wieś Sieciechowice, która stanowi dzisiaj część parafii. Znajdowała się tutaj nawet kaplica mszalna pw. św. Anny, którą miała ufundować Zofia Ocieska, wdowa po Janie, kanclerzu krakowskim i sekretarzu króla Zygmunta Starego.
Książka zainteresowała także młodych, zwłaszcza najnowszą historią, której stali się już uczestnikami.Monografia przywołuje także historię mikołajowickiej parafii, o której erygowanie starano się od 1913 roku. Z powodu dwóch zawieruch wojennych i trudności potęgowanych przez władze komunistyczne budowę świątyni rozpoczęto dopiero w 1958 roku. Konsekrowano ją w 1963 roku, a dziewięć lat później biskup tarnowski Jerzy Ablewicz erygował w Mikołajowicach samodzielną parafię. Zasłużonym kapłanem dla parafii był ks. Władysław Homerski, który razem z parafianami zbudował kościół służący miejscowej wspólnocie do dzisiaj. Autorka monografii przywołuje także postacie późniejszych proboszczów. – Za ks. Jana Urbańskiego zostały przeprowadzone liczne prace remontowe i modernizacyjne. Odrodził się Żywy Różaniec, została założona Akcja Katolicka i parafialny oddział Caritas – podkreśla Maria Nowrotek. Od 2009 roku parafią kieruje ks. Franciszek Cieśla. Książka dokumentuje uroczystości, pielgrzymki, jubileusze, działalność grup modlitewnych, dziecięcych i młodzieżowych grup formacyjnych, LSO, Caritas, zespołu „Iskierki” i wiele innych wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich latach za proboszczowania ks. Cieśli.
Wydawcą monografii jest parafia w Mikołajowicach. Projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.