Wielbił Boga Lew Judy z Arki Przymierza, pod bit hiphopowy modlił się cały plac wiernych, a na koniec zagrał i zaśpiewał "Fisheclectic".
"Pod sztandarem Jezusa" to tytuł koncertu uwielbienia, jaki odbył się 23 czerwca w kościele pw. Ducha Świętego w Nowym Sączu i obok niego. Szósta edycja wydarzenia organizowanego przez dwie sądeckie parafie jezuickie przy udziale Miasta Nowy Sącz zgromadziła wielu ludzi, którzy oddali chwałę Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Wielbił Boga zespół Lew Judy ze wspólnoty Arka Przymierza, która w sposób szczególny włączyła się w organizację wydarzenia. Wspólnota od 2 lat działa przy parafii pw. Ducha Świętego. Jak mówią sami, ich działalność opiera się na czterech filarach, którymi są Duch Święty, Maryja, Słowo Boże i wielbienie. To z ich inicjatywy każdego 13. dnia miesiąca o godz. 20 obok ruin sądeckiego zamku odbywa się Powstanie Różańcowe, podczas którego ludzie modlą się za rodziny, za Nowy Sącz, za Polskę, za pokój na świecie i za osoby decyzyjne.
Wielbienie zespołu Lew Judy ze wspólnoty "Arka Przymierza". Beata Malec-Suwara /Foto GośćZ całym placem wiernych przed kościołem pod bit hiphopowy modlili się z kolei "Wyrwani z niewoli". Posłuchać koncertu przyszedł m.in. Arkadiusz "Arkadio" Zbozień - raper, freestylowiec, mówca, pomysłodawca ogólnopolskiej akcji "Rób to, co Kochasz".
Gwiazdy na scenie i gwiazdy pod sceną. W koncercie wziął udział także Arkadio. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKoncert ten poprzedziło świadectwo Mateusza z Arki Przymierza. Kiedy miał 14 lat i rozwiedli się jego rodzice, pojawił się w jego życiu alkohol, trzy lata później marihuana, a rok potem już twarde narkotyki. - W takim bagnie tkwiłem 7 lat - mówił.
Wielki Piątek 14 kwietnia 2017 roku był jego pierwszym dniem bez narkotyków. - Zapłakałem wtedy nad własnym losem, ale też mocno czułem, że Jezus oddał swoje życie za mnie - opowiadał.
Mateusz dzieli się historią swojego życia. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPoczątki jego nowego życia to terapia i praca na spłatę długów. W Monarze usłyszał o Odnowie w Duchu Świętym i seminarium, które organizują co roku. Uczestniczył w takich trzy razy, były też rekolekcje ignacjańskie, wyjazd do Lichenia. Pomogli też "Wyrwani z niewoli". - Pragnąłem światła, o którym śpiewali, codziennej Eucharystii, przekonali mnie do wartości modlitwy i postu - mówił Mateusz.
Modlitwę pod bit hiphopowy poprowadzili "Wyzwoleni z niewoli". Beata Malec-Suwara /Foto GośćOpowiadał też o Maryi, która dała początek jego wierze, zasiała ziarno, które kiełkuje cały czas. - Ona ochrania mnie swoim płaszczem i kieruje moim życiem, bym doświadczył łaski życia w Panu - dodał.
Na koniec koncertu wystąpili artyści muzyki chrześcijańskiej ‚Fisheclectic”. Uwielbienie odbyło się pod honorowym patronatem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.
Wydarzeniu patronował "Gość Tarnowski".