55 osób, głównie z Tarnowa i Brzeska, pojechało tam na Światowy Festiwal Młodych.
Wśród uczestników pielgrzymki, która wyruszyła 30 lipca z parafii Trójcy Przenajświętszej w Tarnowie, jest też Gosia z Mazur. Z domu wyjechała już dwa dni wcześniej, by spokojnie pokonać 700 km i dołączyć do naszych pielgrzymów.
- Do Medjugorie jadę już 12. lub 13. raz. Matka Boża tak chciała. To Ona wysyła zaproszenia - tłumaczy dziewczyna. - Czuje się tam ogromny pokój serca. Mówią, że coś jest w tamtejszym powietrzu, ale jak dla mnie to coś jest w serduchu. Kiedy ktoś pyta, dlaczego jadę tam już któryś raz, mówię, że nie odpowiem. Jak będziecie wracać, to już sami zobaczycie - dodaje.
Organizatorem pielgrzymki na Światowy Festiwal Młodych w Medjugorie jest tarnowski kapłan ks. Marian Kostrzewa. Beata Malec-Suwara /Foto GośćOrganizatorem pielgrzymki jest ks. Marian Kostrzewa z parafii Trójcy Przenajświętszej w Tarnowie. W Medjugorie pierwszy raz był w 2011 roku. - Kiedy się tam pojedzie samemu, następnym razem trzeba kogoś już ze sobą wziąć - mówi kapłan.
Na swoją kolejną pielgrzymkę w to miejsce zabrał młodych z parafii św. Jakuba w Brzesku, by w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie mogli podpatrzeć podczas Światowego Festiwalu Młodych w Medjugorie, jak tam działają wolontariusze. Tym razem jedzie po raz 5. i z całym autobusem pielgrzymów. Towarzyszą mu także ks. Łukasz Polniaszek z parafii św. Jakuba w Brzesku i tamtejsza młodzież.
- W Medjugorie nie ma żadnych atrakcji. Jest tylko sanktuarium i sklepy religijne, nic poza tym. Tam się jedzie w jednym celu - modlić się i nawracać, nie ma nic innego do roboty. Matka Boża opatrznościowo wybrała sobie to miejsce - surowe, namawiające do pokuty, nawrócenia, poszukiwania w ciszy Pana Boga - tłumaczy ks. Marian.
- Mówi się też, że do Medjugorie Matka Boża zaprasza. Nie da się tam jechać z przymusu, trzeba czuć w sercu to zaproszenie. Często jadą tam ludzie, którzy mieli pod górkę w życiu, z niełatwymi historiami. Tam Matka Boża mocno się o nich upomina. Nie ma tam prostych i krótkich spowiedzi. Jedna mniej więcej trwa od 20 min. do pół godziny. Ludzie szukają spowiednika i nikt tam się nie spieszy - opowiada kapłan.
Sam co dwa lata jeździ do Matki Bożej do Medjugorie ze swoimi intencjami. Modlił się m.in. o łaskę zrozumienia sakramentu pokuty dla siebie. - Spowiedź dla kapłana często bywa ogromnym trudem i nierzadko z niechęcią szło się do konfesjonału, tak wielkie jest to zmęczenie. W Medjugorie kapłani na nowo odkrywają sakrament pokuty jako dar od Pana Boga. To sprawia, że nie jest się niecierpliwym, ma się czas dla ludzi. Ja ten dar na pewno tam od Matki Bożej dostałem - zauważa ks. Marian Kostrzewa.
W pielgrzymce uczestniczy 55 osób, głównie młodych z Tarnowa i Brzeska, a także z okolic Nowego Sącza i Krynicy. Jest też Gosia z Mazur, a właściciel autobusu zabrał ze sobą żonę i córkę. Pielgrzymi wezmą udział w tamtejszym Światowym Festiwalu Młodych, który rozpocznie się dzisiaj - 31 lipca. Wrócą do Polski po 9 dniach.