Pierwszy dzień poświęcono rodzinom, a grybowianie wrócili do tradycji pieszych pielgrzymek.
Nie bez znaczenia jest, że wielki odpust ku czci Przemienienia Pańskiego w naszym sanktuarium rozpoczynamy od położenia szczególnego akcentu na rodzinie. W obliczu licznych niebezpieczeństw, jakie zagrażają współczesnej rodzinie, pragniemy podać pomocną dłoń każdej rodzinie, a zwłaszcza przeżywającej mniejsze lub większe trudności, borykającej się z wieloma problemami natury duchowej i materialnej - mówił 1 sierpnia na rozpoczęcie odpustu krużlowski kustosz ks. Marek Szewczyk.
Wczorajszy dzień zakończył się błogosławieństwem dzieci. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Jedynym właściwym kierunkiem, w jakim powinna zmierzać rodzina, jest droga w mocy Bożego Ducha, który jest Duchem Pocieszycielem, Duchem Wybawicielem z każdej opresji. Tylko rodzina mocna Duchem Świętym zdolna jest przeżyć z miłością każdy kolejny dzień - wskazywał, nawiązując do hasła tegorocznego odpustu i roku duszpasterskiego "W mocy Bożego Ducha".
Mszy św. przewodniczył ks. Tomasz Rokosz, wikariusz z Grybowa, który przybył do Krużlowej w pieszej pielgrzymce wraz ze sporą grupą grybowian. Postanowili odnowić praktykowaną przez swych dziadków kilkadziesiąt lat temu tradycję pielgrzymowania do krużlowskiego Pana Jezusa Przemienionego. Na rozpoczęcie odpustu pieszo do sanktuarium przybyli także mieszkańcy Krużlowej Niżnej.
Procesja. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKs. Tomasz Rokosz w homilii zachęcał do zastanowienia się nad tym, jak dzisiaj być świadkiem Jezusa Chrystusa. Mówił o zagrożeniach czyhających na rodzinę, konieczności znajdywania czasu dla rodziny i modlitwie rodzinnej. Zachęcał do rozkochania się w Jezusie, by pozwolić Mu, żeby nas przemieniał.
Kustosz wraz z kapłanami zapraszają na kolejne dni odpustu, który potrwa do 8 sierpnia. Centralna uroczystość odpustowa odbędzie się we wtorek 6 sierpnia o godz. 11.