Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
tarnow.gosc.pl → Informacje → W najnowszym numerze lecimy do Tęgoborza

W najnowszym numerze lecimy do Tęgoborza przejdź do galerii

W naszym cyklu "Diecezja na wakacje" zapraszamy was do parafii, z której najbliżej do nieba.

 
Drewniany kościółek na Juście jest najstarszym w tęgoborskiej parafii. Beata Malec-Suwara /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

W tarnowskim dodatku do najnowszego numeru "Gościa Niedzielnego" zabieramy was w podróż do Tęgoborza. Już sama odmiana nazwy tej miejscowości rodzi rozbieżności. Tłumaczymy, dlaczego jedni mówią, że mieszkają w Tęgoborzy, inni w Tęgoborzu. Źródła takiego stanu rzeczy należy szukać w historii tego miejsca, a ta jest niezwykle bogata, podobnie jak pasje ludzi, którzy tu mieszkają.

To właśnie one - historia i pasje - sprawiają, że stąd jest najbliżej do nieba, a wszystko przez uświęcone wielowiekową tradycją wzgórza i z powodu szybowców, paralotni i samolotów, które wznoszą się nad ziemią.

Zaglądamy też w głąb ziemi. Praktycznie zrobili to już archeolodzy, wielokrotnie, dowodząc, że ludzie żyli tu już kilkaset lat przed narodzeniem Chrystusa. Dokopali się grobów w Świdniku, a w nich skarbów z okresu halsztackiego, a na Białejwodzie znaleźli wykopaliska z kultury łużyckiej.

Nie brakuje tu też legend, a jeszcze więcej jest tajemnic, jak chociażby tych związanych ze św. Justem, sławną przepowiednią tęgoborską czy zamkiem, w którym straszy. Wiedzcie też, że przy kaplicy na Łyczance, pod drogą, jest ukryte źródełko z cudowną wodą. Poza kościołem parafialnym na terenie tęgoborskiej parafii jest 6 kaplic - na Juście, wspomnianej Łyczance, dwie na Zawadce, kolejna na Jodłowcu i Skrzętli. To tam w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej odbędzie się odpust i spotkanie tęgoborskich pielgrzymów, którzy wrócą z Jasnej Gory.

Najstarszą jest kaplica na juścieńskim wzgórzu. W ołtarzu widnieje obraz św. Justa, a w jego centrum wizerunek czczonej tu od wieków Matki Bożej Juścieńskiej. Jak dwie krople wody podobnej do Bocheńskiej. Łask udzieliła tu bez liku, ratując życie niejednej duszy. Za każdy dzień przez kilkanaście lat dziękował Jej ks. Jan Krawczyk, sprawując tu codziennie Najświętszą Ofiarę. Miejscowi misjonarze zabrali Ją w świat; ks. Karol Kuźma - do Konga, a ks. Darek Pawłowski - na Kubę.

Pięknie o Niej pisał stąd pochodzący ks. Eugeniusz Krężel, a nam opowiedziała pani Maria Osierda, która mieszka po sąsiedzku z Matką Bożą Juścieńską, opiekuje się kościółkiem i ma do niego klucze. Kocha swoją Sąsiadkę i folklor. Cudeńka potrafi ze wstążek wyplatać. Przekonali się o tym nieraz ci, którzy ślub na Juście brali, a takich niemało. Są wśród nich nawet mieszkańcy Warszawy.

W najnowszym numerze lecimy do Tęgoborza   Pani Maria Osierda cudeńka potrafi ze wstążek wyplatać, a pięknym śpiewem wygrała niejeden konkurs. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Ślub na Juście dokładnie 80 lat temu - 17 sierpnia - brała także jedyna kobieta, która została rozstrzelana w Katyniu - Janina Lewandowska, córka gen. Dowbor-Muśnickiego. Była także pierwszą kobietą w Europie, która wykonała skok spadochronowy z wysokości 5 km, pilotem szybowcowym i samolotowym. Swojego męża poznała także w Tęgoborzy. Był nim Mieczysław Lewandowski, jeden z instruktorów istniejącej tu szkoły szybowcowej. Szkolili się w niej polscy piloci, harcerze i grupa oficerów z 2. Pułku Lotnictwa w Krakowie, był wśród nich Łokuciewski, późniejszy pilot Dywizjonu 303.

Dziś na Jodłowcu, gdzie szkoła szybowcowa istniała, znajduje się upamiętniająca ją kapliczka lotników z krzyżem zrobionym ze skrzydeł samolotu. Inicjatorem jej powstania jest znawca miejscowej historii i pasjonat lotnictwa - Tomasz Kosecki. Bo choć szkoły szybowcowej w Tęgoborzu już nie ma, a powstały na jej bazie Areoklub Podhalański przeniósł swe hangary do pobliskiej Łososiny Dolnej, to jednak pasja do lotnictwa w ludziach została. Wielu stąd pilotów, modelarzy, paralotniarzy, szybowników oraz sympatyków lotnictwa.

W najnowszym numerze lecimy do Tęgoborza   Ks. Stanisław Berdzik, Tomasz Kosecki i Marek Ziółkowski opowiedzieli nam o lotach wysokich do nieba. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Tomasz Kosecki w zawodach lotów modelów szybowcowych zdobył blisko 40 pucharów, dwa razy był mistrzem Polski. Jego córka jest stewardesą. Licencję pilota ma Marek Ziółkowski, który niejeden model samolotu sam zrobił i naprawia prawdziwe samoloty. Kiedy opowiadają o pierwszych swoich i kolegów lotach lotnią czy paralotnią, człowiek myśli, że to science fiction. Oblatali tu wszystkie górki. Raz kask, który mieli, był zbyt duży na głowę pana Marka, to wypchali mu go trawą. "Leć, Maro, leć!" - wołali za nim. Dziś za jego sprawą i innych pilotów z tęgoborskiego nieba nieraz cukierki lub kwiaty spadają.

« ‹ 1 › »
Tęgoborze na wakacje

Foto Gość DODANE 18.08.2019

Tęgoborze na wakacje

​W tej parafii oprócz kościoła parafialnego jest 6 kaplic. Najstarsza na Juście. Bogatą historię tego miejsca pamiętają także wielowiekowe lipy, tablice i pomniki. Nie mniej fascynujące są pasje mieszkających tu ludzi.  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 18.08.2019 10:15

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj

Polecane w subskrypcji

  • Skrzatusz - sanktuarium cudownej Piety
    • z bliska
    • Karol Białkowski
    Skrzatusz - sanktuarium cudownej Piety
  • Nie takie drony straszne?
    • Polska
    • Jerzy Kopański
    Nie takie drony straszne?
  • W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
    • Polska
    • Maria Przełomiec
    W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
  • „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X