Dziś z Tarnowa wyruszyła sztafeta biegowa na Jasną Górę. Na miejsce biegacze dotrą już jutro rano na wejście 37. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej.
Organizatorem i inicjatorem biegu jest Marek Łabuz z Tarnowa. Towarzyszy mu 19 biegaczy. Będą biec cały dzień i całą noc, wymieniając się co ok. 5 km, by dotrzeć już jutro rano do Częstochowy i wejść przed tron Jasnogórskiej Pani wspólnie z pątnikami 37. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej. Podobny bieg odbył się w ubiegłym roku. Mają do pokonania dystans ok. 200 km.
- Jest nas troszkę więcej niż rok temu, część ekipy też się wymieniła, ale 2/3 składu jest ta sama. Jeśli Matka Boża pomoże, jutro rano szczęśliwie dotrzemy do celu, jeszcze przed pieszymi pielgrzymami. Będziemy mieć więc czas, żeby pomodlić się w ciszy w kaplicy i trochę zregenerować - mówi Marek Łabuz.
Z Pieszą Pielgrzymką Tarnowską uczestnicy sztafety biegowej wejdą na Jasną Górę jako ostatnia grupa. Mają też swój znak. - Czujemy się częścią tarnowskiej pielgrzymki, też pokonujemy dystans na własnych nogach. Bieganie to nasza pasja, którą można połączyć z duchowym zyskiem, tym, żeby Matce Bożej podziękować i też coś u Niej wyprosić. Każdy, kto tutaj biegnie, pewnie ma coś w głowie, w sercu i ze sobą to niesie. Nikt się tu chyba nie znalazł przypadkowo - dodaje pan Marek.
Biegacze wyruszyli 24 sierpnia w samo południe spod kościoła bł. Karoliny w Tarnowie. Błogosławieństwa na drogę udzielił im wikariusz tej parafii ks. Edward Janikowski. Początkowy dystans kilku kilometrów pokonał z nimi ks. Paweł Marzec.
Biegaczom towarzyszy rowerzysta Marek Kras. To jego jubileuszowa 25. rowerowa pielgrzymka do Częstochowy. Nawet operacja kolana, jaką niedawno przebył, nie była w stanie go powstrzymać. Siła!