Biskup Leszek Leszkiewicz poświęcił odnowioną kaplicę pw. św. Józefa. Miejscowym pomogli rodacy zza oceanu.
W poniedziałek 26 sierpnia mieszkańcy Demblina uczestniczyli w Mszy św. w odnowionej kaplicy pw. św. Józefa. Eucharystii przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz.
- Bardzo dziękuję wam za troskę o waszą kaplicę, ale jednocześnie proszę - troszczcie się jeszcze bardziej o świątynie waszych serc. Starajcie się żyć w łasce uświęcającej, dobrze się spowiadajcie, pobożnie uczestniczcie w liturgii. Niech inni zobaczą w was, w waszym codziennym postępowaniu, że jesteście blisko Boga. Odnowiona kaplica niech przypomina wam, że On jest, i że na nas wszystkich czeka. Współczesny człowiek, a nawet wierzący, pobożny katolik, często ulega pokusie, by urządzić sobie raj na ziemi. Przestaje myśleć o wieczności, tymczasem ludzkie życie jest kruche i powinniśmy mieć świadomość, że kiedyś staniemy przed Bogiem - mówił w homilii bp Leszkiewicz.
- Starajcie się jeszcze bardziej o świątynie waszych serc - mówił w homilii bp Leszek Leszkiewicz.Z odnowionej kaplicy cieszy się ks. proboszcz Ireneusz Neznal z Wietrzychowic. - Kaplica w Demblinie jest świątynią pomocniczą naszej parafii. Bardzo cieszy mnie to, że mieszkańcy własnymi siłami i ofiarami, wspomożeni przez rodaków z Polonii amerykańskiej, postarali się o remont kaplicy, która będzie służyć następnym pokoleniom - podkreśla duszpasterz.
Świątynią od początku opiekuje się jako kościelny Marian Radomski. - Budowę kaplicy rozpoczęliśmy w 1983 roku. Trzy lata trwała budowa, a pierwsza Msza św. została w niej odprawiona 24 sierpnia 1986 roku. Przewodniczył jej bp Piotr Bednarczyk - mówi pan Marian.
Patronem kaplicy został św. Józef. - W parafialnym kościele w Wietrzychowicach czcimy Matkę Bożą, w niedalekim Gręboszowie patronką jest św. Anna. Pomyśleliśmy, by do rodziny Maryi dołączyć św. Józefa jako patrona naszej kaplicy - dodaje pan Marian.
Remont kaplicy wspomgła także Polonia z USA.Jak na wspólnotę liczącą około 200 osób, prace wykonane przy odnowieniu kaplicy, były ogromne i bardzo kosztowne. - Wymieniliśmy blachę na dachu, wszystkie okna. Kaplica została wymalowana, odnowiliśmy salę katechetyczną na zapleczu, zabezpieczyliśmy witraż na froncie kaplicy, zakupiliśmy wiele sprzętów do kaplicy - wylicza mieszkaniec Demblina.
Kaplica służy nie tylko mieszkańcom Demblina.W kaplicy św. Józefa w niedziele (z wyjątkiem pierwszej niedzieli miesiąca) jest odprawiana Msza św. W maju i październiku są tutaj codziennie nabożeństwa maryjne. Mieszkańcy gromadzą się również na różańcu, kiedy ktoś z ich wioski umiera. W Wielki Tydzień kaplica jest cały czas otwarta. - Jak ktoś chce się pomodlić, to zawsze może do mnie przyjść, bo mieszkam niedaleko - mówi pan Marian. Przy kaplicy istnieje grupka LSO, są róże różańcowe. Z świątyni korzystają także mieszkańcy sąsiednich Pałuszyc, Nowopola i przysiółka Wyspa.