Po 73 latach od zamordowania Wiesława Budzika odbył się w Łękawicy, rodzinnej miejscowości, pochówek jego doczesnych szczątków odnalezionych i zidentyfikowanych przez IPN.
Uroczystości w oprawie wojskowej odbyły się w Łękawicy 29 sierpnia. Mszy św. pogrzebowej sprawowanej przy trumnie przewodniczył ks. Zdzisław Gniewek, dziekan dekanatu Tarnów-Południe. Koncelebrowali m.in. proboszcz z Łękawicy s. Józef Nita, miejscowy rodak ks. Jacek Kawik i ks. Maciej Mitera, filipin z Tarnowa.
Po Mszy św. w asyście wojskowej i z udziałem wojskowej orkiestry ciało Wiesława Budzika zostało złożone w grobie na miejscowym cmentarzu.
- Kilkanaście dni temu obchodziliśmy w liczącej około 750 lat Łękawicy obchodziliśmy dożynki miny Skrzyszów. Mówiłem wtedy, że istnienie swoje, trwanie, przez te wieki miejscowość zawdzięcza swoim mieszkańcom, ludziom pracowitym, uczciwym, oddanym sprawom swoich rodzinnych stron. Wielu z nich w poczuciu odpowiedzialności za losy innych zapisało się złotymi zgłoskami w dziejach zarówno małej, jak i dużej ojczyzny. Jedną z osób z Łękawicy, która przeżyła swoje życie tak, by nie stało się przemijającym epizodem był Wiesław Budzik - mówił Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów.
- Wiesław Budzik może być wzorem. Pokazywał swoim życiem jak z godnością, z podniesioną głową trwać w nieludzkim systemie, jak nie zginać kręgosłupa przed nawałnicą zła, jak żyć według wartości - dodał.
List od prezesa IPN dr Jarosława Szarka odczytał wiceprezes Instytutu Jan Baster. Prezes IPN zwrócił w nim uwagę, że śmierć „Rolanda” nabiera dodatkowego znaczenia, kiedy spojrzymy na losy rodziny Budzików.
- Ojciec Wiesława, kpt. Józef Budzik żołnierz Legionów Polskich, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, w 1939 roku ewakuowany ze swoją jednostką na wschód został po 17 września zatrzymany przez Sowietów. Osadzono go w Kozielsku, a w kwietniu 1940 roku zamordowano w lesie katyńskim. Te dwa tragiczne życiorysy ojca i syna stanowią syntezę doświadczeń naszych rodaków w XX wieku - napisał prezes Szarek. Z jednej strony mamy przekazywane z pokolenia na pokolenie niezłomne dążenie do niepodległej ojczyzny, a z drugiej zagrażający Rzeczpospolitej komunistyczny reżim, imperium zła niszczące nadzieje wielu Polaków.
Słowo do uczestników uroczystości skierował również wojewoda Piotr Ćwik, którego reprezentował Szymon Strzelichowski, dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Obecny był na pogrzebie m.in. dr hab Filip Musiał, dyrektor krakowskiego oddziału IPN.
Wiesław Budzik ps. „Roland” to jeden z sześciu żołnierzy, których ciała odnaleziono na krakowskim cmentarzu Rakowickim jesienią 2017 r. w ramach prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Jak mówią zapiski grabarzy, żołnierze ci zostali: „pochowani w nocy, bez trumien i ubrań, trudno powiedzieć, w którym grobie”.