W Centrum "Arka" w Gródku nad Dunajcem zakończyły się rekolekcje dla księży asystentów Akcji Katolickiej diecezji tarnowskiej, które prowadził abp Józef Michalik.
Rekolekcje trwały od 23 do 26 września. To element duchowego przygotowania do 25-lecia AK w diecezji.
- Akcja Katolicka to przedłużenie rąk i serca proboszcza. To lokalna burza mózgów, czasami musi też zwrócić uwagę na zaistniałe braki czy niewłaściwości. Znam taki przykład, kiedy jeden z kapłanów uwikłał się w nałóg, a uratowali go ludzie z Akcji Katolickiej. On się na początku gniewał, ale po 10 latach im podziękował. Kapłan stanął na nogi, nawet ożywił się duszpastersko, wybudował kościół. Akcja Katolicka to formacja wiary, styl życia, ważne, by podejmować także wyzwania społeczne czy środowiskowe we wspólnocie. Ruchy i stowarzyszenia sięgają swoim charyzmatem do Chrystusa. Jezus posyłał apostołów po dwóch albo trzech, bo wiedział, że człowiek głoszący Ewangelię potrzebuje wsparcia w konfrontacji ze światem inaczej myślącym – mówi abp Józef Michalik.
Jego zdaniem dziś ważne jest świadectwo życia chrześcijańskiego. - Nie trzeba iść na bagnety, gdy dochodzi do wymiany zdań na temat różnych wizji życia i światopoglądów. Agresja jest najczęściej przejawem słabości. Wówczas jest potrzebne świadectwo i doświadczenie członków Akcji Katolickiej. Ten kto jest po stronie prawdy i dobra musi zachować cierpliwość i zło dobrem zwyciężać – dodaje.