Po raz 11. odbył się Diecezjalny Marsz dla Życia i Rodziny. 10,5 tys. osób przeszło z bazyliki św. Małgorzaty do sanktuarium św. Rity.
Sądeckie parafie św. Małgorzaty oraz MB Niepokalanej w Nowym Sączu były gospodarzami 11. Diecezjalnego Marszu dla Życia i Rodziny, który odbył się 6 października.
Mszy św. w bazylice św. Małgorzaty – sanktuarium Przemienienia Pańskiego – przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. Nawiązując do Marszu Równości, który w tym samym dniu przeszedł ulicami Nowego Sącza, bp Jeż podkreślił, że nie należy skupiać się na ilości idących, lecz na koncepcji człowieka i życia społecznego, jaka jest lansowana przez środowiska LGBT. Zwrócił uwagę, że niszczy ona podstawowe więzi społeczne, których fundamentem jest naturalne małżeństwo mężczyzny i kobiety oraz naturalna rodzina.
Kaznodzieja zaznaczał, że chrześcijaństwo nie prowadzi z nikim wojny, ale każdego człowieka chce przyprowadzić do Boga, wydostać z otchłani zła i grzechu, ukazać drogę do pełni życia na miarę Bożego planu. - Ideologia gender, którą podpierają się współczesne ruchy i środowiska walczące z małżeństwem, rodziną i życiem, wcześniej czy później się skompromituje. Naszym zadaniem jest, aby ludziom poranionym przez nią pomóc w odnalezieniu właściwej koncepcji człowieka i świata oraz sensu życia, który ostatecznie jest w Bogu - dodał bp Jeż.
Pasterz Kościoła tarnowskiego wezwał diecezjan, by w swoich środowiskach byli misjonarzami życia, małżeństwa i rodziny. – Misje są tutaj i trzeba je odważnie podjąć dla dobra przyszłych pokoleń – mówił biskup, zapraszając małżeństwa i rodziny do włączania się w ruchy i stowarzyszenia o charyzmacie rodzinnym oraz do poszukiwania nowych form duszpasterstwa małżeństw i rodzin w związku z trwającym V Synodem Diecezji Tarnowskiej.
Po Mszy św. 10,5 tysiąca osób przeszło ulicami Nowego Sącza z bazyliki św. Małgorzaty do sanktuarium św. Rity. Marsz został w tym roku połączony z procesją różańcową ulicami miasta, która tradycyjnie odbywa się w pierwszą niedzielę października.
– Przed samym Marszem i młodzieżowym spotkaniem Synaj odbywała się krucjata różańcowa w sanktuarium św. Rity w intencji bezpiecznego przebiegu naszych spotkań w związku z niepokojem wywołanym przez Marsz Równości. Żyjemy w czasach zamętu i dlatego potrzebne są takie manifestacje wiary, jak Diecezjalny Marsz dla Życia i Rodziny, by pokazać nie tylko nasze przywiązanie do Boga, ale do fundamentu życia społecznego, jakim jest rodzina – mówi Bożena Kwitowska z AK przy par. MB Niepokalanej w Nowym Sączu.
Pan Roman z par. św. Małgorzaty uważa, że Marsz dla Życia i Rodziny jest konieczny. – Chcemy przede wszystkim zamanifestować, że małżeństwo i rodzina to wartości, których należy strzec, że to jest droga do szczęścia, osobistego rozwoju, a zarazem szkoła bycia dla drugich. Małżeństwo i rodzinę próbuje się przedstawić jako coś nienormalnego, zacofanego. Temu kłamstwu chcemy zaprzeczyć, manifestując fakt, że małżeństwo i rodzina są nowoczesne, ponieważ odpowiadają na najważniejsze pragnienia współczesnego człowieka, który pragnie kochać i być kochanym – podkreśla pan Roman.