W Charzewicach w Czarnym Lesie 20 października kilkaset osób modliło się za poległych w czasie I wojny światowej.
Spotkania w Charzewicach, w Czarnym Lesie, rozpoczęły się 25 lat temu z inicjatywy ks. Michała Kapturkiewicza, proboszcza parafii Domosławice oraz wójta Zakliczyna Stanisława Chrobaka. Dziś organizuje je syn Stanisława Chrobaka, burmistrz Zakliczyna Dawid Chrobak i obecny proboszcz domosławicki ks. Marek Kądziołka. Spotkania odbywają się na Cmentarzu Wojennym nr 290 w Charzewicach, jednym z najładniejszych w tym rejonie Polski, na którym spoczywają żołnierze obu armii: austro-węgierskiej i rosyjskiej. W tym Polacy.
- Spotkania odbywają się w każdą trzecią niedzielę października. Modlimy się na różańcu za tych, którzy tu polegli w czasie I wojny światowej i tu spoczywają, sprawujemy też Eucharystię. Bardzo się cieszę, że tak wielu ludzi tu przychodzi, a szczególnie dzieci. Te spotkania tu są dla nas wszystkich nauką wiary, patriotyzmu i historii – mówi ks. Kądziołka.
Gabryś Burak chodzi do szkoły w Domosławicach. Ma 12 lat. – Wiem, co tu się stało, wiem, kto tu spoczywa. Mogę sobie wyobrazić okropności wojny. Wiem, jak żyje się bez wojny i tego właśnie chcę. Tego się uczymy, kiedy tu przychodzimy – mówi Gabryś.
Mszy św. przewodniczył rodak charzewicki ks. Jan Nowakowski. – My tu przybyliśmy, owszem, z powodu 25-letniej tradycji, sposobności miłego spędzenia pięknego popołudnia, ale jednak gromadzi nas wiara i świadomość, że nie wszystko się kończy. Mimo tragedii ludzkiej, która tu się rozegrała, rozpoczął się dla tych, którzy polegli, inny świat, mamy nadzieję, że lepszy czas – mówił ks. Nowakowski w kazaniu.
Nawiązał też do austriackiej tablicy umieszczonej na obelisku, na której napisano, że nie ma większego szczęścia niż umrzeć na ojczyznę i cesarza. – Czegoś tu jednak brakuje. I my wiemy, czego. Poświęcić życie ojczyźnie, poświęcić życie dla drugiego człowieka jest szlachetne, ale musimy pamiętać cały czas, że sens ma to wówczas, jeśli niesiemy dobro, jeśli się bronimy, jeśli toczymy wojnę sprawiedliwą. Postawa godna chrześcijanina to "zło dobrem zwyciężać" i tego musimy się trzymać w swoim życiu - mówił ks. Nowakowski.