Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Tam zawsze palą się znicze

W Nowym Sączu 20 października pochowanych zostało 140 dzieci utraconych.

Ceremonię pogrzebową poprzedziła Msza św. o pociechę dla rodziców i bliskich, którzy doznali straty.

Przewodniczył jej w bazylice św. Małgorzaty ks. prał. Jerzy Jurkiewicz. Następnie na cmentarzu Gołąbkowskim do grobu dzieci utraconych złożono białą trumienkę z ciałami 140 dzieci zmarłych przed narodzeniem i pozostawionych w sądeckim szpitalu. W ceremonii pogrzebowej uczestniczył także ks. Rafał Ciecieręga.

Jak wyjaśnia proboszcz sądeckiej fary, grób dzieci utraconych na sądeckim cmentarzu powstał w 2007 roku z inicjatywy Zakładu Pogrzebowego z ul. Śniadeckich. Pierwszy pochówek dzieci utraconych odbył się tu w 2010 roku.

 Tam zawsze palą się znicze   W ceremonii pogrzebowej wzięło udział ok. 100 osób. arch. parafii św. Małogorzaty w Nowym Sączu

W tegorocznych uroczystościach na cmentarzu wzięło udział blisko 100 osób. Niektórzy podchodzili i dziękowali za wspólną modlitwę i pamięć o najmniejszych dzieciach.

- Zdarzało się, że ktoś już wcześniej dzwonił na plebanię i dopytywał, z jakiego czasu są zmarłe przed narodzeniem dzieci chowane do wspólnego grobu. Kiedy mówiliśmy, że z ostatniego roku, pojawiała się nadzieja, że wśród nich jest też syn czy córka osoby telefonującej. Ten grób jest ważnym miejscem dla osób, które doznały straty. Świadczy to tym także to, że tam zawsze palą się znicze - mówi ks. prał. Jerzy Jurkiewicz.

Czytaj także:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy