W Nowym Sączu parafia św. Jana Chrzciciela buduje kościół, a wraz z nim rodzi się wiele cennych inicjatyw.
W parafii św. Jana Chrzciciela w Nowym Sączu-Porębie Małej 20 października kolejne 4 osoby otrzymały certyfikaty ukończenia kursu zorganizowanego w ramach parafialnej szkoły pierwszej pomocy. W sumie ma je 20 parafian. To inicjatywa dr n. med. Mariusza Chomoncika należącego do wspólnoty.
– Zaczęło się od wykładów prowadzonych przez naszych parafian o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, potem bezpieczeństwie w sieci i o tym, czy warto pomagać. Wtedy zrodziła się myśl, że urządzimy u nas parafialną szkołę pierwszej pomocy. Pod koniec tamtego roku szkolnego odbyły się pierwsze wykłady i zajęcia praktyczne, zakończone egzaminem. We wrześniu kontynuowaliśmy kurs dla kolejnych chętnych osób – mówi ks. Janusz Michalik, proboszcz. – Średnio robię taki kurs co trzy lata, żeby przypomnieć sobie podstawowe zasady. Wiadomo, że w sytuacjach nagłych nie brakuje emocji, ale jeśli człowiek wie, jak pomóc, to pomaga – mówi pani Magdalena, która ostatnio odebrała certyfikat ukończenia parafialnej szkoły pierwszej pomocy. To niejedyna inicjatywa podjęta w tej parafii nastawiona na pomoc drugiemu człowiekowi. Tu także zrodził się projekt „Robimy coś więcej”. – Uczestniczą w nim dzieci, młodzież i dorośli, którzy chcą pomagać – tłumaczy Maria Polańska, jedna z koordynatorek inicjatywy. – Pierwszą osobą, której będziemy pomagać, jest Paulinka Szkaradek z tej parafii. Ma 9 lat. Urodziła się z rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem i wieloma innymi pobocznymi schorzeniami. Na rzecz pomocy dla niej zorganizujemy koncert kolęd 28 grudnia w sądeckim MOK-u. Na scenie wystąpi ponad 60 osób, a w sumie w projekt zaangażowanych jest ok. 100 wolontariuszy. Chcemy zebrać pieniądze na wózek i ortezy dla Paulinki. Ona sama, podobnie jak jej siostry – Karolinka i Madzia – także wezmą udział w koncercie i zaśpiewają. Cała jej rodzina zaangażowała się w ten projekt – dodaje dziewczyna. Przy tym wszystkim mury budującego się w tej parafii kościoła pną się do góry. Dopiero co wbito tam pierwszą łopatę, a już można zobaczyć gotowe fundamenty, główne filary kościoła, zarysowana jest zakrystia i niemal gotowe jest sklepienie nad kaplicą wieczystej adoracji. Rada parafialna podjęła inicjatywę założenia fundacji „Pokój zaczyna się od uśmiechu”, której zadaniem będzie pomoc w pozyskaniu funduszy na budowę świątyni. Bożej pomocy i ofiar ludzi potrzeba tam bardzo wiele. Proboszcz codziennie prosi Jezusa, by On się tym zajął. Z radością, ale i wielką pokorą patrzy na dzieło budowy kościoła. Najważniejsze dla niego jest to, że wraz z wznoszonymi murami buduje się wspólnota ludzi, którzy są blisko parafii.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się