Wrócili do ołtarza po wielu latach przerwy. Z dumą wspominają lata, kiedy nie mieścili się w prezbiterium.
Spora i zorganizowana grupa ministrantów seniorów powstała w październiku przy kościele Świętej Rodziny w Tarnowie, w parafii prowadzonej przez księży misjonarzy. Jej inicjatorem jest ks. Eugeniusz Walentowicz CM, który wrócił do pracy w tej parafii po 22 latach.
W 2001 roku został wybrany przez Katolicką Agencję Informacyjną i Radio Plus, jako jeden z 12 księży w Polsce, "Proboszczem III Tysiąclecia". Pracując wówczas w Gozdnicy, zyskał uznanie wiernych swoją posługą duszpasterską, pomysłowością i wrażliwością na drugiego człowieka. Taki dał się też poznać wiele lat temu w Tarnowie. Ministranci seniorzy pamiętają go dobrze jako swojego spowiednika i mówią o nim ks. Geniusz. Dlaczego? Przeczytacie o tym w najnowszym papierowym wydaniu Gościa Niedzielnego (edycja tarnowska).
Panowie wspominają także lata, kiedy zostali włączeni do grona ministrantów wiele lat temu. – To były czasy, kiedy podczas świąt nie mieściliśmy się w prezbiterium. Przebieraliśmy się w salce św. Wincentego na raty, bo nie było gdzie. Kiedy ustawialiśmy się w procesję, to tworzyliśmy szpaler od zakrystii do wejścia głównego. Liturgiczna Służba Ołtarza liczyła od 120 do 300 chłopców – mówią panowie.
Po latach wrócili do służby przy ołtarzu, mimo że dziś wielu z nich nie mieszka już w parafii Świętej Rodziny w Tarnowie. Dojeżdżają na zbiórki kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów jak pan Krzysztof z Krakowa.
Więcej na ten temat piszemy w papierowej tarnowskiej edycji "Gościa".