Historia o narodzeniu Jezusa jest centralnym punktem Ewangelii Dzieciństwa.
Źródła przekazu Łukaszowego
Historia o narodzeniu Jezusa jest centralnym punktem Ewangelii Dzieciństwa (Łk 1 – 2). Wydarzenie to bardzo dokładnie referuje św. Łukasz. Przekaz o narodzeniu Jezusa ściśle łączy się z zwiastowaniem Maryi, kiedy to Maryja została wybrana na Matkę Zbawiciela. Konsekwencją Jej zgody było narodzenie Zbawiciela.
Omawiając opis Bożego Narodzenia część komentatorów określa go jako relację naocznych świadków, inni mówią a pełnej fantazji legendzie o charakterze żydowskim, czy też o narracji wzorowanej na pogańskich opowiadaniach o narodzinach wielkich bohaterów. Tymczasem jednak lektura przekazu o Bożym Narodzeniu, jak również i następującego po nim opisu przybycia z pokłonem pasterzy pokazuje, iż Łukasz jest prawdziwym i skrupulatnym historykiem a równocześnie i teologiem. Uwzględnia on historyczne fakty, i pokazuje ich religijny sens zawarty w opowiadaniach świadków. Kreśli także wyraźnie działanie Boga. Tekst niewątpliwie jest dziełem św. Łukasza[2].
Autor Trzeciej Ewangelii przytaczając wydarzenia historyczne w Łk 2,1-20 czerpie również z starotestamentalnych tekstów, stąd też niektórzy komentatorzy traktują opowiadanie o Bożym narodzeniu jako rodzaj midraszu. Łukasz niewątpliwie przekazuje wydarzenie historyczne – podkreślmy to z całą mocą – narodzenie Jezusa Chrystusa jest faktem historycznym. Dokonało się to w konkretnym miejscu i czasie. Rzecz jasna, że dla ewangelisty wydarzenia historyczne nie są najważniejsze – nie na nich się koncentruje. Dla niego nadrzędną rolę odgrywają treści religijne i teologiczne: refleksja nad opisywanymi wydarzeniami w kontekście zapowiedzi Starego Testamentu oraz tradycja żydowska.
Św. Łukasz nie zamierzał przedstawiać dokładnej rekonstrukcji wydarzeń historycznych ani okoliczności towarzyszących narodzeniu Jezusa. Wszystkie podawane przez niego informacje miały raczej podkreślić symbolikę oraz znaczenie teologiczne wydarzeń z Betlejem i w taki sposób należy je interpretować[3].
Szukając źródłem z których mógł korzystać Autor Trzeciej Ewangelii, pamiętać trzeba, iż sam Łukasz nie był świadkiem tych wydarzeń, nie był też świadkiem życia i nauczania Jezusa. Z pewnością zetknął się z apostołami lub innymi osobami z Jego otoczenia. Jak twierdzi wielu komentatorów, Łukasz miał także kontakt z osobami z rodziny Jezusa oraz Jego najbliższego otoczenia[4]. Wzmianka o Maryi przechowującej wspomnienia, wiele szczegółów które jedynie Ona mogła przekazać sugeruje, że mógł opierać się na informacjach otrzymanych bezpośrednio od Niej[5].
Niewątpliwie przekaz Łukasza nastręcza jednak wiele problemów[6]. Sprawą wciąż dyskutowaną jest czas spisu ludności, który został przeprowadzony w Judei za panowania króla Heroda[7]. Ewangelia wg św. Mateusza nie wspomina o żadnym spisie. Co więcej, czytając Mateuszową Ewangelię dzieciństwa, można odnieść wrażenie, że Józef i Maryja mieszkali w Betlejem. Dopiero zaś później – już po narodzeniu Jezusa – umykając siepaczom Heroda, udali się do Egiptu, a w końcu zamieszkali w Nazarecie (Mt 2,1.13-22). Zresztą również św. Łukasz wyraźnie wskazuje, iż narodzenie Jezusa dokonało się, kiedy Józef z Maryją przebywali w Betlejem (zob. Łk 2,6). Być może Łukasz, wzmiankując o spisie, nawiązuje do wydarzenia, które miało miejsce nieco później (około 6 roku). Spis o którym pisze Łukasz prawdopodobnie dokonał się na rozkaz króla Heroda, który chciał uaktualnić rejestry państwowe. Ewangelista najpewniej połączył oba spisy w jedno. Nie dbał o szczegóły historyczne, bo przecież jego dzieło nie miało charakteru kronikarskiego. Nie skupiał się na wydarzeniach społeczno-politycznych. W centrum jego opisu znalazły się narodziny Pana.
Z całą pewnością za historyczne należy uznać wymienione przez Łukasza miasta, postacie: cesarz August, Kwiryniusz; lokalizacja narodzenia Jezusa. Być może rzeczywiście nie było godnego miejsca, aby mógł się w nim narodzić Chrystus. Niezwykłe, choć możliwe jest to, że pierwszymi, którzy chcieli Mu oddać hołd, byli prości pasterze. Autor Ewangelii informacje te podaje celowo, kierując się określonym zamysłem teologicznym. Niemożliwe jednak, by były zmyślone.
Zastanawiając się zatem nad historycznością poszczególnych narracji, warto pamiętać, iż ewangeliści dokonywali selekcji różnych faktów i odpowiedniej ich kompozycji. Autorzy natchnieni pisali historię zbawienia. Wybierali tylko te fakty historyczne, które mogły posłużyć przedstawieniu prawdy zbawczej. Dla tak ujmowanej historii – jako historii zbawienia – fakty stanowią niejako element drugorzędny. Jak podkreśla Łukasz w prologu – jego celem jest wzbudzić i umocnić wiarę (Łk 1,1-4).