Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • GN 27/2025
    GN 27/2025 Dokument:(9330207,Ideologie systemowe )
tarnow.gosc.pl → Informacje → Pani Danuta odwiedziła swoją córkę w Rwandzie

Pani Danuta odwiedziła swoją córkę w Rwandzie przejdź do galerii

O adopcji serca i spotkaniu z Benitą opowiadała podczas spotkania opłatkowego Akcji Katolickiej i Rycerstwa Niepokalanej w Brzeźnicy k. Dębicy.

 
Za podzielenie sie swoją historią dziękowała pani Danucie - Magdalena Piękoś, prezes parafialnego oddziału AK w Brzeźnicy i organizator spotkania. Beata Malec-Suwara /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Niezwykłą historię Adopcji Serca i spotkania z adoptowaną Benitą z Rwandy opowiedziała zebranym Danuta Łuszczki z Sokołowa Małopolskiego. Od kilkunastu lat wspiera dziewczynę, wpłacając środki finansowe na jej wychowanie i kształcenie. Półtora miesiąca temu wróciła z tego kraju, gdzie pojechała ją poznać. Do Brzeźnicy zaprosiła ją Magdalena Piękoś, prezes parafialnego oddziału Akcji Katolickiej w Brzeźnicy.

- Poznałyśmy się na spotkaniach dla przedsiębiorczych kobiet "Boski Biznes", które prowadzi Małgorzata Dąbrowska. Odbywają się w kilku miastach. Najczęściej uczestniczyłam w spotkaniach w Dębicy, ale z racji tego, że pracuję w Rzeszowie, zdarzyło mi się być i tam kilkakrotnie i w ten sposób poznać panią Danusię. Wiedziałam, że się przymierza do wyjazdu do Rwandy, więc pomyślałam, że fajnie byłoby się spotkać, żeby opowiedziała nam o swoich wrażeniach - mówi pani Magdalena Piękoś.

Pani Danuta odwiedziła swoją córkę w Rwandzie   Modlitwę poprowadził ks. prał. Kazimierz Gołas. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Oddział AK w Brzeźnicy jest młody. Powstał w lutym 2018 roku, ale działa prężnie. - Podejmujemy wiele inicjatyw, organizujemy także takie spotkania jak to. Na jednym z wcześniejszych gościliśmy m.in. świeckiego wolontariusza misyjnego z pobliskiej parafii pana Ryszarda Raka, kiedy wrócił z Republiki Środkowoafrykańskiej - dodaje pani prezes.

Danuta Łuszczki z Sokołowa Małopolskiego jest mężatką od 25 lat, mamą pięciorga dzieci i babcią dla dwóch wnuków. Wspólnie z mężem prowadzą firmę, działają w duszpasterstwie dla przedsiębiorców i pracodawców "Talent". Jeden z ich synów - 22-letni Szymon - ma zespół Downa, ale jak mówi pani Danusia, nie zamieniłaby go nigdy w życiu za nikogo innego. Doświadczyła też straty dziecka.

- Bardzo to przeżywałam. Czułam ogromną pustkę i wydawało mi się, że nikt mnie nie rozumie. Kiedy więc natrafiłam w jednej z gazet na artykuł o kobiecie, która opisywała swoją podróż do Afryki, gdzie spotkała się ze swoją adopcyjną córką, pomyślałam, że ja mogłabym podjąć się Adopcji Serca i w ten sposób spróbować pustkę po stracie wypełnić. Mąż zadeklarował wsparcie, więc zadzwoniłam do ojców pallotynów i zgłosiłam chęć adopcji. Tak od kilkunastu lat wspieramy dziewczynkę z Rwandy, Benitę, która stała się częścią naszej rodziny. Wysyłamy do siebie listy, zdjęcia. Jest leworęczna jak nasz syn Bartek - opowiadała pani Danusia.

Nigdy nawet nie myślała o podróży do Afryki. - Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym zostawić swoje dzieci i pojechać tam. Taki wyjazd wydawał się zupełnie nieosiągalny. Do zeszłego roku - mówiła pani Danuta.

Pani Danuta odwiedziła swoją córkę w Rwandzie   Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym zostawić swoje dzieci i pojechać tam. Taki wyjazd wydawał się zupełnie nieosiągalny. Do zeszłego roku - mówiła pani Danuta. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Wtedy w Łagiewnikach na pielgrzymce przedsiębiorców i pracodawców spotkała swojego znajomego, który dopiero co z Rwandy wrócił. Kiedy opowiadał o swojej podróży, pojawiła się myśl, że może jednak uda się odwiedzić Benitę. Opowiedziała o tym mężowi, a on na to, że za rok i ona pojedzie do Rwandy, jeśli chce. Przez cały ten czas przygotowywała się do wyjazdu, czytała o tym kraju, próbowała nauczyć się choć kilku słów w języku kyni rwanda.

- Kiedy wylądowałam w stolicy Rwandy - Kigali, miałam ochotę całować tę ziemię. Z Benitą miałam się spotkać następnego dnia. Nie spałam całą noc, a już od rana czekałam na nią. Planowałam, że o wszystko ją wypytam, przytulę z całej siły do serca i nie puszczę - opowiadała.

Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Benita spóźniła się pół godziny, co mogło rozczarować, ale kiedy pozna się tamtejszą kulturę - przestaje dziwić. Ludzie tam zwyczajnie nie noszą zegarków i rzadko przychodzą na czas. Nie wiedziała też, jak się zachować, kiedy ktoś ją przytula. Nikt dotąd tego nie robił. Benita jest sierotą. Jej mama zmarła przy porodzie, ojca nigdy nie poznała. Opiekuje się nią ciocia. Dzieci też nie mogą tam się odezwać bez pozwolenia przy osobach dorosłych, a często nawet i podnieść wzroku. Dodatkowym rozczarowaniem był brak możliwości swobodnego porozumienia się ze względu na trudności z tłumaczeniem. 

- W sumie to prawie cały czas płakałam, a Benita z kolei nic nie mówiła. Ożywiła się, kiedy dałam jej album ze zdjęciami, naszymi i jej, z Rwandy i z Polski. Pokazywałam jej naszą rodzinę i nie wypuszczałam jej z objęcia - wspominała pani Danuta.

Pani Danuta odwiedziła swoją córkę w Rwandzie   Panie i panowie z ciekawością słuchali opowieści. Okazało się, że i w brzeźnickiej parafii są tacy, którzy adopcję serca podejmują również od kilkunastu lat. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Ma niedosyt, że spotkanie trwało zbyt krótko i choć próbowały się jeszcze raz się zobaczyć, nie udało się. Pani Danuta opowiadała też o kraju Benity, o jego historii, także tej trudnej - naznaczonej ludobójstwem, którego pamiętać nikt nie chce, o plantacji herbaty, olbrzymich słoniach, pięknej roślinności i niezrozumiałej biedzie.

Pani Danuta odwiedziła swoją córkę w Rwandzie   Pani Danuta z dziećmi rwandyjskimi, które lgnęły do niej, a ona - jeśliby tylko mogła, adoptowałaby wszystkie. arch. FB AK Brzeźnica

Prowadzi też blog, na którym dzieli się nie tylko swoim spotkaniem z Benitą, ale także radościami swojej rodziny i tym, jak zmienił ich Szymon. Poczytacie go tutaj.

O pani Danucie, ale nie tylko, bo okazuje się, że i w brzeźnickiej parafii są tacy, którzy adopcję serca podjęli i mają dzieci w Rwandzie, opowiemy w jednym z najbliższych numerów tarnowskiego wydania Gościa Niedzielnego (5/2020).

« ‹ 1 › »
Brzeźnica. Opłatek z opowieścią o Rwandzie

Foto Gość DODANE 16.01.2020

Brzeźnica. Opłatek z opowieścią o Rwandzie

​W noworocznym spotkaniu opłatkowym Akcji Katolickiej i Rycerstwa Niepokalanej w parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Brzeźnicy k. Dębicy wzięła udział Danuta Łuszczki, która niedawno wróciła z Rwandy, gdzie odwiedziła dziewczynę, którą od kilkunastu lat wspiera w ramach Adopcji Serca.  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 16.01.2020 12:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ADOPCJA SERCA
  • AKCJA KATOLICKA
  • BRZEŹNICA
  • BRZEŹNICA K. DĘBICY
  • DANUTA ŁUSZCZKI
  • RWANDA

Polecane w subskrypcji

  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Rocznica obławy augustowskiej. Aresztowani w lipcu 1945 r. Polacy zniknęli bez śladu, jakby rozpłynęli się w powietrzu
    • Historia
    • Przemysław Kucharczak
    Rocznica obławy augustowskiej. Aresztowani w lipcu 1945 r. Polacy zniknęli bez śladu, jakby rozpłynęli się w powietrzu
  • Strefa Chwały to nie tylko rekolekcje, ale też miejsce odkrywania i rozwijania talentów
    • Kościół
    • Szymon Babuchowski
    Strefa Chwały to nie tylko rekolekcje, ale też miejsce odkrywania i rozwijania talentów
  • Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
    • Kościół
    • Katarzyna Widera-Podsiadło
    Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X