Nowy numer 22/2023 Archiwum

Nawrócenie św. Pawła pod… Krakowem

Apostoł narodów z mieczem to najbardziej znane nam jego przedstawienie, ale nie jedyne.

W Muzeum Diecezjalnym znajduje się obraz ukazujący dramatyczną scenę, jaka rozegrała się u bram Damaszku. Żeby ją zobaczyć, trzeba uklęknąć. Obraz wisi bowiem przy samej niemal podłodze. Choć to niezamierzony efekt, to jednak pozwala lepiej wczuć się w opowieść namalowaną przez Mistrza z Wójtowej, reprezentującego krakowsko-sądecką szkołę średniowiecznego malarstwa tablicowego.

– Przedstawił scenę nawrócenia Szawła z Tarsu bardzo dynamicznie. Szaweł, porażony światłem z nieba, leży na ziemi po upadku z konia. Jego towarzysze we wschodnich strojach, z turbanami na głowach, widzą, że coś się dzieje, ale nie dostrzegają przyczyny. Ogromne zamieszanie próbuje okiełznać jeden z giermków, okładając batem rozszalałe konie. Szaweł widzi nad sobą Jezusa, który przemawia do niego wersetami znanymi nam z Dziejów Apostolskich. Słowa spływają w dół po rozwijającej się banderoli. Nie jest to jednak monolog, ponieważ Szaweł również się odzywa, co Mistrz z Wójtowej skrzętnie zapisuje na banderoli, która wznosi się ku górze. Jesteśmy wciągnięci w wir tego wydarzenia i w tę rozmowę, na zawsze zmieniającej życie prześladowcy chrześcijan – mówi ks. dr Piotr Pasek, dyrektor muzeum. Co więcej, artysta aktualizuje wydarzenie biblijne. – Szaweł ma rycerską zbroję, a jeźdźcy wschodnie stroje, zaś mury Damaszku – według naukowców – są zarysem architektury obronnej Krakowa. W centrum miasta widać nawet dach kościoła z centralnie umieszczoną wieżyczką z sygnaturką, która bardzo przypomina tę z kościoła dominikanów. Ale może to być także biecka fara, ponieważ autor obrazu pochodził z Wójtowej niedaleko Biecza, zwanego Małym Wawelem. W każdym razie ta XVI-wieczna aktualizacja sprawia, że ówcześni odbiorcy dzieła mogli być w duchowy sposób świadkami przemiany prześladowcy chrześcijan w gorliwego apostoła. Dla nas też jest to lekcja aktualności wydarzeń biblijnych. One są z jednej strony historią, z drugiej zaś wciąż ponawiającym się „teraz”. I w naszym życiu takie „upadki z konia” pychy się zdarzają, kiedy doznajemy łaski nawrócenia – dodaje ks. Pasek zapraszając do odwiedzin muzeum.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast