W sanktuarium śś. Świerada i Benedykta uroczyście rozpoczęto Wielki Post. Tradycyjnie pobłogosławiono orzechy na pamiątkę umartwień pustelników.
Wieczorną Mszę św. w Środę Popielcową poprzedziła nowenna do świętych pustelników, podczas której modlono się m.in. w intencji diecezji przeżywającej V Synod, a także o dobre przeżycie czasu pokuty i nawrócenia.
Podczas nowenny przypomniano postać św. Świerada jako człowieka zanurzonego w Bogu, oddanego modlitwie i pracy w duchu reguły św. Benedykta, chwalącego Boga w pięknie przyrody i troszczącego się o nawrócenie grzeszników.
Przewodniczący Eucharystii ks. Arkadiusz Bobola przypomniał, że postawa nawrócenia oznacza zmianę stylu życiu. - Zaczyna się to od przemiany serca, która owocuje nowym myśleniem, mówieniem i postępowaniem. Pierwszym krokiem do przemiany serca jest przyjęcie postawy pokory i wyzbycie się pychy. Bywa bowiem, że głowa jest posypana popiołem, ale serce nie odczuwa żadnej potrzeby przemiany życia - mówił kapłan.
Błogsławieństwo orzechów.Tradycyjnie po Mszy św. ksiądz pobłogosławił orzechy, które upamiętniają 40-dniowy post św. Świerada. Święty, znany z surowej pokuty, w dni powszednie Wielkiego Postu żywił się jednym orzechem dziennie. - Warto przypomnieć, że tekst błogosławieństwa orzechów znajduje się w naszej diecezjalnej agendzie liturgicznej, można więc z niego skorzystać także w innych parafiach diecezji przypominając o św. Świeradzie i Benedykcie jako patronach diecezji, wzorach przeżywania Wielkiego Postu i o Tropiu, gdzie znajduje się sanktuarium pustelników - dodaje ks. Arkadiusz.
Oblicze Pana Jezusa na chuście - obraz jest bardzo czczony przez tropskich parafian.Tropscy parafianie mają nie tylko nabożeństwo do św. Świerada i Benedykta, ale również do umęczonego męką oblicza Pana Jezusa. W maleńkiej kaplicy znajduje się XVII-wieczny obraz przedstawiający odbicie twarzy Chrystusa na chuście. Dwa lata temu ołtarz z obrazem zostały gruntownie odnowione. - Ludzie bardzo chętnie po przyjęciu Komunii św. przychodzą do tego obrazu i modlą się długo w ciszy. Co ciekawe, podczas renowacji obrazu okazało się, że pod obecnym wizerunkiem znajdują się dwa inne, w tym jeden przedstawiający scenę ukrzyżowania. Ludzie są jednak tak przywiązani do oblicza Pana Jezusa, że właśnie ono zostało pozostawione do kultu - mówi ks. proboszcz Andrzej Piórek.
Uczestnicy liturgii zabierali pobłogosławione orzechy do domu.