W Ciężkowicach i Gromniku 29 lutego odbył się XX Turniej Piłki Halowej KSM DT.
W jubileuszowym XX Turnieju Piłki Halowej Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Tarnowskiej wzięło udział 18 drużyn. Jedna drużyna powstała z fuzji dwóch oddziałów, ale z drugiej strony był i taki, który wystawił dwa składy - relacjonuje Natalia Nowosińska, szefowa sztabu sportowo-turystycznego w zarządzie KSM DT.
Rozgrywki rozpoczęły się Mszą św. w ciężkowickim kościele. - W czasie homilii nasz asystent ks. Marcin Baran mówił nam, że nie jesteśmy powoływani do odnoszenia sukcesów, ale żeby być darem dla siebie. Myślę, że to cenne słowa w kontekście naszych zawodów, bo nie wygrane są w nim najważniejsze, ale to, że możemy się wspierać, integrować, spędzić wspólnie czas. Trzy oddziały przyjechały jednym autokarem, trochę są skazane na siebie, ale dzięki temu kibicują jedni drugim i wspierają się nawzajem - dodaje Natalia.
Zawody rozegrane zostały na dwóch halach sportowych - w Ciężkowicach i Gromniku. Do półfinału, który odbył się w Ciężkowicach, weszły 4 oddziały KSM - z Ciężkowic, Gołkowic, Pustkowa-Osiedla i z parafii pw. bł. Karoliny w Tarnowie.
Po niezwykle emocjonujących rozgrywkach drużyna gospodarzy - KSM Ciężkowice - wywalczyła pierwsze miejsce. Drugie zajęła drużyna KSM Pustków-Osiedle, a trzecie - Tarnów, bł. Karolina.
KSM Ciężkowice - I miejsce w turnieju. Beata Malec-Suwara /Foto Gość KSM Pustków-Osiedle - II miejsce w turnieju. Beata Malec-Suwara /Foto Gość KSM Tarnów bł. Karolina - III miejsce w turnieju. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPuchar gry fair play powędrował do oddziału w Gołkowicach, a najlepszymi kibicami jury ogłosiło KSM Wadowice Górne. Gdyby wręczano medal za najliczniej reprezentowany na turnieju oddział, taki zdaje się otrzymaliby kaesemowicze z Kamionki Wielkiej.
KSM Gołkowice wywalczyło puchar gry fair play. Beata Malec-Suwara /Foto Gość KSM Wadowice Górne - najlepsi kibice. Beata Malec-Suwara /Foto Gość KSM Kamionka Wielka wystawiła aż dwa składy drużyn. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPodczas rozgrywek KSM ich uczestnicy złożyli życzenia Pawłowi Ryndakowi z zarządu KSM, który tego dnia świętował swoje urodziny, a że 29 lutego wypada co cztery lata, obliczono, że to jego szóste. Jak na wiek przystało, był więc tort i oranżada.
Paweł Ryndak (w środku) - dzisiejszy solenizant, który ma okazję świętować swoje urodziny ipsa diem jedynie raz na 4 lata, ale jak! Beata Malec-Suwara /Foto Gość