Chyba żadne inne słowo nie jest tak często wypowiadane w Wielkim Poście, jak nawrócenie.
Opowiadał o nim Grzegorz Czerwicki z Nowego Sącza, który był gościem V Tuchowskiego Wieczoru Uwielbienia. – W domu była patologia, dużo alkoholu, przemocy. W dzieciństwie brakowało mi ojca, który przytuliłby mnie, poklepał po plecach, rozczochrał włosy, siadł ze mną do nauki. Zamiast tego ojciec utwierdzał mnie w przekonaniu, że jestem niewypałem. To mnie wbiło w ziemię. Mama próbowała ogarnąć cały dom, ale nie dawała rady. Uciekała w alkohol. A ja uciekałem z domu i czekałem, żeby ten dramat wreszcie się skończył – opowiadał Grzegorz. Problemy były także w szkole i na osiedlu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.