Na profil społecznościowy „Gościa Tarnowskiego” wrzuciłem z Męskiego Różańca w Krynicy-Zdroju dwa krótkie filmy.
W ciągu trzech dni obejrzało je ponad 200 tys. osób. Pojawiło się pod filmami wiele „lajków” i serduszek od tych, którzy docenili inicjatywę. W komentarzach, których było około 200, wylała się też jednak fala hejtu; w tych „najlżejszych” modlący się zostali nazwani m.in. baranami, ich postawę wielu internautów nazwało ciemnogrodem, modlitwę – uprawianiem zabobonów, religijnością na pokaz. Jednym słowem, Różaniec rozdrażnił niektórych internautów. Słychać w wielu nieładnych komentarzach coś jakby tupanie raciczką. Na zło i złość jest jedno lekarstwo: dobro. Męski Różaniec ma w diecezji na razie Dębica i Krynica-Zdrój. Powinny mieć i inne miasta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.