Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Nasi praojcowie czcili krzyż i my też będziemy, bo my ich synowie

Nasi praojcowie czcili krzyż i my też będziemy, bo my ich synowie przejdź do galerii

W Ochotnicy Górnej powstaje monumentalna jubileuszowa Droga Krzyżowa.

 
To krzyż, z którym pielgrzymi z Podhala pojechali do Medjugorie w 2011 r., stanie się podwaliną jubileuszowej Drogi Krzyżowej w Ochotnicy. arch. Kazimierza Sikory
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Pracę nad nią podjął jeden z miejscowych rzeźbiarzy, Kazimierz Sikora, ale - jak zaznacza - jest to pomysł wielu parafian. Droga Krzyżowa powstaje z okazji 2000. rocznicy śmierci Pana Jezusa. - Powoli wszystko posuwa się do przodu i już istnieją trzy jej stacje. Jest Ukrzyżowanie Pana Jezusa, Pieta i Szymon Cyrenejczyk, którego wyrzeźbił wujek Jamiński - mówi Kazimierz Sikora.

Nasi praojcowie czcili krzyż i my też będziemy, bo my ich synowie   Pieta Sikory. Luzyna Kozub

- Pomysł powstania Drogi Krzyżowej w Ochotnicy Górnej zrodził się z pragnienia, by tę naszą wyszydzoną wiarę postawić we właściwym miejscu, pragnienia ukazania wszystkim wielkości krzyża i mocy płynącej z rozpiętych ramion Chrystusa, pragnienia, byśmy na wzór Chrystusa służyli słabszym, biednym i bezbronnym, jak On dźwigali nasze krzyże bez ograniczeń, szemrania i z przejęciem - tłumaczy pan Kazimierz.

Jego historia z rzeźbą zaczęła się w 2000 roku. Miał wtedy 31 lat i dopiero co się ożenił. W podróż poślubną pojechali z żoną na pielgrzymkę do Medjugoria. To był wyjazd, o którym myślał od dobrych kilku lat, odkąd zaczął na bieżąco śledzić to, co tam się działo.

- Stanąłem na ziemi skropionej krwią bratobójczych wojen Bośni i Hercegowiny. Wzgórze Podbrdo i góra Kriżevac okazały swoją moc. Jaśniejący znak zbawienia, Chrystusowy krzyż. To tam przyszła myśl o tym, by zacząć rzeźbić. Matka Boża może nie włożyła mi dłutka w ręce, ale w ten sposób pokierowała moim życiem, że tak się stało. Wszystko po tej pielgrzymce stało się inne - wspomina pan Kazimierz.

Potem słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II: "Nie dziwcie się (...), jeśli na waszej drodze spotkacie krzyż" i te z Zakopanego pod Wielką Krokwią odnośnie krzyża na Giewoncie: "Nie wstydźcie się tego krzyża. Podejmijcie krzyż!" - pracowały w nim coraz mocniej.

Nasi praojcowie czcili krzyż i my też będziemy, bo my ich synowie   Kazimierz Sikora do dziś wykonał już w swoim życiu ok. 160 różnych prac, rzeźbił różnymi technikami, jednak to krzyż wśród nich wszystkich zajmuje szczególne miejsce. Luzyna Kozub

Do dziś wykonał już w swoim życiu ok. 160 różnych prac, rzeźbił różnymi technikami, jednak to krzyż wśród nich wszystkich zajmuje szczególne miejsce. Zawsze jest duży, zwykle 3-metrowy, z ramionami opadającymi w dół, jakby Pan Jezus wyrzeźbiony z lipy chciał nimi przytulić wszystkich, którzy pod nim stoją. Nie uważa, że ma talent. Raczej swoje rzeźbienie nazywa powołaniem. Wszystko, co związane w jego życiu z rzeźbą, uważa, że pochodzi od Boga i pełno w tym Bożych znaków.

W 2009 roku przyjął propozycję wykonania krzyża z okazji 100-lecia ochotnickiej parafii. - Podjąłem ją z wielką obawą. Były chwile ciężkie i kłopoty wyrastały spod ziemi. I nieraz musiałem wołać do Boga. "Boże, który mnie do tej chwili przywiodłeś niewidzialny, /prowadź mnie, i dalej, do kresu mych pragnień, /nie zostawiaj mnie utrudzonego i samego w pół drogi. (...) Bądź nad moją głową gwiazdą przewodnią" - mówi, pamiętając ten trud i modlitwę do dzisiaj.

Nasi praojcowie czcili krzyż i my też będziemy, bo my ich synowie   Chrystus Ukrzyżowany umieszczony przy wejściu do ochotnickiej świątyni. Lucyna Kozub

W efekcie spod jego dłuta na tę okoliczność powstały trzy 3-metrowe krzyże. Dwa znajdują się w kościele parafialnym w Ochotnicy Górnej. Jeden w sklepieniu nad chórem, drugi przy wejściu do świątyni. Pierwszy dedykował Wszechmogącemu Bogu, Maryi i całej swojej parafii. Drugi jest darem na przebłaganie za grzechy żyjących i nieżyjących parafian Ochotnicy Górnej i Dolnej z dopiskiem "Boże, dziękujemy, przepraszamy, Boże, prowadź!". - Chcę, by te znaki męki i przyjaźni Boga z człowiekiem, wywyższone przez nas, stały się przepustką do przyszłości i pobłażliwości względem nas - mówi rzeźbiarz.

Każde jego rzeźbienie Pana Jezusa to adorowanie. Sam łapie się na tym, jak wiele godzin spędza przy tym na klęczkach. Zdarzyło się nieraz, że rzeźbę zabierał ze sobą w delegację, by móc po pracy wydobywać z drewna Chrystusową twarz, Jego opuchnięte oczy, usta zastygłe w męce, obolałe ręce, przebity bok.

Z krzyżem przejechał z Ochotnicy Górnej do Medjugoria i do irlandzkiego Limerick. Na Kriżevac stanął od 2000 r. wielokrotnie. Ogromnym przeżyciem był wyjazd w 2011 r. z dwoma autokarami pielgrzymów z Podhala i z krzyżem, na którym zawisł Pan Jezus ze 100-letniej lipy przybity gwoźdźmi powstałymi z kawałka czarnego dębu uświęconego obecnością w bazylice Bożego Grobu w Jerozolimie.

Nasi praojcowie czcili krzyż i my też będziemy, bo my ich synowie   Pielgrzymi z krzyżem Kazimierza Sikory na Križevac. arch. Kazimierza Sikory

To pierwszy Chrystus Ukrzyżowany, którego pan Kazimierz wyrzeźbił dla ochotnickiej parafii, ale że został uznany przez niego za nieudaną próbę, znalazł swoje miejsce w drewutni. Narodził się na nowo w krzyżu, który powstał z wdzięczności za beatyfikację Jana Pawła II. Zabrany przez pielgrzymów do Medjugoria, tam został poświęcony, uświęcony modlitwą wielu ludzi i przez nich adorowany. Ten sam krzyż jest podwaliną jubileuszowej Drogi Krzyżowej, która w Ochotnicy Górnej powstaje. Ochotnicy, która - jak podkreśla Kazimierz Sikora - w herbie ma krzyż i w której praojcowie stawiali krzyże w górach, kochali go i czcili. - I my też będziemy, bo my ich synowie - zaznacza.

« ‹ 1 › »
Kazimierz Sikora - rzeźbiarz z Ochotnicy Górnej

WIARA.PL DODANE 01.04.2020 AKTUALIZACJA 01.04.2020

Kazimierz Sikora - rzeźbiarz z Ochotnicy Górnej

​Kazimierz Sikora rzeźbi od 2000 roku. Miał wtedy 31 lat. Traktuje to jako swoje powołanie. Ma wiele dowodów na Boże działanie w jego życiu w tej sprawie. Wykonał ok. 160 różnych rzeźb, różnymi technikami, ale to krzyż traktuje jako swoją specjalność. Z krzyżem przejechał od Medjugorie do Irlandzkiego Limerick. Brał udział w konkursie międzynarodowym „Święci patroni Polki i Europy” w 2012 r. Przy jego rzeźbie Najświętszej Maryi Panny Gwieździe Nowej Ewangelizacji modlili się ewangelizatorzy w czasie Światowych Dni Młodzieży. Poświęcił ją bp Grzegorz Ryś przed Międzynarodowym Centrum Ewangelizacyjnym ICE 2016, jakie na tę okoliczność powstało. Rozpoczął także pracę nad budową jubileuszowej drogi Krzyżowej z okazji 2000. rocznicy śmierci Pana Jezusa.  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 01.04.2020 16:30

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DROGA KRZYŻOWA
  • KAZIMIERZ SIKORA
  • KRZYŻ
  • OCHOTNICA
  • OCHOTNICA GÓRNA

Polecane w subskrypcji

  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
    • Franciszek Kucharczak
    Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
  • Czy papież z „podwójnym pochodzeniem” znajdzie drogę do pojednania dwóch Ameryk?
    • Kościół
    • Jacek Dziedzina
    Czy papież z „podwójnym pochodzeniem” znajdzie drogę do pojednania dwóch Ameryk?
  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X