Albertyni i albertynki obchodzą 3 kwietnia święto Chrystusa Cierpiącego (Ecce Homo).
S. Rozalia Piszczek pochodzi z parafii Tylmanowa i tam pracowały siostry albertynki. Nawet nie wiedziała, że są jeszcze inne zgromadzenia. Poszła z domu do albertynek, kiedy miała 14 lat. Jest w zgromadzeniu już ponad 50 lat. Oto jak tłumaczyła w rozmowie z „Gościem Tarnowskim” sens obrazu „Ecce Homo” namalowanego przez Adama Chmielowskiego - św. Brata Alberta:
- W ciągu lat coraz lepiej poznawałam Brata Alberta, zachwyciło mnie to, że postanowił zostawić wszystko, żeby służyć najuboższym. Stał się jednym z nich, zamieszkał z nimi w ogrzewalni. Został do końca artystą, ponieważ nie przestał widzieć w tych ubogich piękna oblicza Pana Jezusa, choć ukrytego pod bagażem chorób, nędzy, nałogów. To z tego doświadczenia powstał niedokończony zresztą obraz „Ecce Homo”. Jedna ręka Pana Jezusa nie została wykończona przez Brata Alberta. Tłumaczymy sobie to tak, że to my mamy być tą ręką Jezusa i wypełnić to, co Brat Albert zaczął - mówi siostra.
S. Rozalia opowiedziała nam również o tym, jak św. Brat Albert szukał oblicza Pana Jezusa w diecezji tarnowskiej. Więcej o tym przeczytacie w tekście "Jestem szczęśliwa".