W Niedzielę Palmową, przeżywaną jako Światowy Dzień Młodzieży, młodzi z całej diecezji przyjeżdżają do Tarnowa, by spotkać się ze swoim biskupem. Nie tym razem.
W tym roku spotkania w Tarnowie nie ma. - Sytuacja, w której obecnie trwamy, paradoksalnie jednak pozwala nam doświadczyć wspólnoty, bliskości, wzajemnej troski - mówi ks. Marcin Baran, diecezjalny duszpasterz młodzieży w nagraniu, które ukazało się na kanale SynajTV, na razie tylko na Facebooku.
W swoim słowie duszpasterz młodych mówi, że oczywiście nie ma, jak to bywało w latach poprzednich, ewangelizacyjnego spotkania na Hali Gumniskiej, nie ma procesji palmowej ulicami Tarnowa, nie ma także możliwości spotkania się, przeżycia tego dnia nawet w parafialnych wspólnotach. Zdaniem ks. Marcina Barana faktem jest, że inaczej przeżywamy ten dzień, ale to może właśnie to pozwala nam dostrzec, co kryje się w sercu, jak wygląda wiara, co dla nas rzeczywiście jest najważniejsze. Odkrywamy także, na jakim etapie wzrostu duchowego jesteśmy.
- Uświadomiłem sobie, jak w tej całej trudnej sytuacji cudowny dla nas jest Bóg. Niektórzy może popukają się w głowę, bo uważają, że Bóg nas opuścił. Ale On nas nie opuścił, On jest teraz z Tobą i ze mną. Tuli nas do swojego serca i pragnie uzdrowić nasze serca. On płacze z tymi, którzy cierpią z powodu śmierci swoich bliskich. On pragnie nas uleczyć, wskrzesić na nowo do życia i pokazać, co w życiu jest naprawdę najistotniejsze. Pragnie, aby - jak słyszeliśmy w poprzednią niedzielę - "objawiły się sprawy Boże w nas". Czy odkryliście już te sprawy Boże, które mają dokonać się w was? Czy odkryłeś już tę konkretną sprawę w twoim życiu? Skoro Bóg dopuszcza obecną sytuację, choć zła nigdy nie pragnie, to musi z niej wypłynąć bardzo konkretne dobro. Czy już je odkryłeś? - pyta ks. Marcin Baran.
Na tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży papież Franciszek skierował do młodych orędzie, w którym apeluje, aby w kulturze, która chce, aby ludzie młodzi byli odizolowani i zamknięci w świecie, rozpowszechniali oni słowo Jezusa: "Wstań".
"Myślę o wielu sytuacjach negatywnych, jakie przeżywają wasi rówieśnicy. Są na przykład tacy, którzy wszystko rozgrywają dzisiaj, narażając swoje życie w ekstremalnych doświadczeniach. Natomiast inni młodzi "umarli", ponieważ zatracili nadzieję. Słyszałem od pewnej dziewczyny: "Wśród moich przyjaciół widzę osoby, które utraciły entuzjazm, żeby się zaangażować, odwagę, żeby się podnieść" - pisze papież Franciszek.
- Jezus przychodzi do każdego z nas, i mówi: "Wstań". Słowo Jezusa jest stwórcze, przywraca życie tam, gdzie ono obumarło - mówi ks. Marcin Baran. - To oznacza również: miej marzenia, podejmuj ryzyko, rozpal pragnienia, podziwiaj świat, weź udział w jego przemianie - dodaje.