W Żegocinie trwa peregrynacja figury patrona parafii, któremu zaraza niestraszna.
Od kilku lat w każdy wtorek po Mszy św. wieczornej w kościele parafialnym odprawiane jest nabożeństwo ku czci patrona (litania, modlitwy, pieśni, ucałowanie relikwii). Jednak w sercu księdza proboszcza Bogusława Pasierba zrodził się pomysł peregrynacji figury świętego, by jeszcze bardziej rozkrzewić kult biskupa Mikołaja.
Figura wędruje po parafii według wcześniej ustalonego planu. Codziennie wieczorem rodzina przekazuje ją następnej. Parafia liczy około tysiąca domów, więc peregrynacja będzie trwała prawie 3 lata. Ludzie przyjmują św. Mikołaja z wielkim szacunkiem, domownicy gromadzą się przy nim, zwłaszcza wieczorem, na wspólnej modlitwie.
- Mamy nadzieję, że peregrynacja posłuży umocnieniu więzi rodzinnych, ożywieniu wspólnej modlitwy, odbudowaniu zgody sąsiedzkiej. Liczymy, że wstawiennictwo św. Mikołaja będzie wypraszać błogosławieństwo Boże i opiekę, szczególnie w obecnej trudnej sytuacji - mówi proboszcz.
- Mieliśmy to szczęście, że figura św. Mikołaja odwiedziła nas w czasie epidemii, kiedy nie mogliśmy fizycznie brać udziału w nabożeństwach w naszym kościele parafialnym. Było to okazją do dłuższej i głębszej rodzinnej modlitwy. Peregrynacja figury stanowiła radosny i wzruszający moment dla babci, która od lat nie jest w stanie przychodzić do kościoła - była to dla niej namiastka wspólnoty parafialnej. Cieszymy się i dziękujemy za umożliwienie nam spotkania z patronem parafii i powierzenia naszej rodziny jego opiece w tym trudnym czasie pandemii - mówi pani Marta.
Peregrynacja rozpoczęła się w niedzielę 8 grudnia minionego roku, po uroczystościach odpustowych ku czci św. Mikołaja. Do peregrynacji przygotowało triduum przed rekolekcjami, prowadzone przez ks. prał. Czesława Paszyńskiego, oraz homilie odpustowe ku czci św. Mikołaja, które wygłosił ks. prał. Artur Ważny.