W parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Nowym Sączu-Porębie Małej ks. Janusz Michalik poświęcił dziś, w niedzielę modlitw za kierowców, figurę św. Krzysztofa.
Ostatnia niedziela kwietnia obchodzona jest w Kościele katolickim w Polsce jako Niedziela Modlitw za Kierowców. W tym czasie zbierane są pieniądze na zakup środków transportu dla misjonarzy. – Jest to w tym roku również dzień szczególnej wdzięczności wobec kierowców wykonujących pracę podczas epidemii. Hasłem tegorocznej Niedzieli Modlitw za Kierowców są słowa: „Z miłością na wszystkich drogach” – informuje ks. Marian Midura, pochodzący z Wadowic Dolnych koło Mielca krajowy duszpasterz kierowców.
W niedzielę figurę św. Krzysztofa poświęcił w kościele w Nowym Sączu-Porębie Małej ks. Janusz Michalik, miejscowy proboszcz. – Figura stanie kiedyś w kapliczce przy parkingu, obok budującej się świątyni. Nie zaopatrzyliśmy się w nią sami, ale dostaliśmy od ks. Mariana Midury – mówi ks. Janusz Michalik.
Ksiądz Marian Midura, krajowy duszpasterz kierowców, od lat kupuje figury św. Krzysztofa, które ofiarowuje wielu parafiom. Jest także organizatorem wielu spotkań modlitewnych, edukacyjnych i informacyjnych dla polskich kierowców. Zachęca zawsze do włączania się w akcję MIVA Polska, wspólnej troski o środki transportu dla misjonarzy.
Figurę podarował ks. Marian Midura. arch. parafii Nowy Sącz, św. Jana Chrzciciela– Świętego Krzysztofa pod dach św. Jana Chrzciciela przyjmujemy szczerym i otwartym sercem z wielu powodów. Krzysztof, czyli po grecku Christophoros, to inaczej „niosący Chrystusa”. Każdy z nas powinien być człowiekiem, który nosi Jezusa. Druga rzecz, że kierowcy są do tego także wezwani, a wiemy z polskich dróg, że z miłością bliźniego na drodze bywa różnie. Figura przy kościele będzie nam przypominać o tym, by być miłosiernym na drodze. Trzecia rzecz to fakt, że temat bezpieczeństwa, Ewangelii na drodze mi osobiście jest bliski, bo sam jestem kierowcą, nie tylko samochodowym, ale też motocyklowym, należąc do grupy księży „God's Guards” – mówi ks. Janusz Michalik.
Tymczasem trwa budowa kościoła parafialnego. arch. parafii Nowy Sącz, św. Jana ChrzcicielaPlany były, ale zobaczymy, co z tego wyniknie, że na piknik parafialny pojawią się w Nowym Sączu, u Jana Chrzciciela jacyś polscy kierowcy rajdowcy, którzy będą promować bezpieczną i kulturalną jazdę. Jeśli nie uda się to w tym roku, może później. Być może także parafia będzie miejscem cyklicznych spotkań kierowców?
Tymczasem trwa budowa kościoła. To przede wszystkim zaprząta dziś umysły wiernych i proboszcza. – To co jednak się dzieje widzę w kategorii cudu, że rok niecały po wbiciu pierwszej łopaty, mamy fundamenty, mury kościoła, mury plebanii. Mamy wieżę. Stabilizujemy grunt na parkingu. W tym roku chcemy zamknąć od góry budowę kościoła sklepieniem i plebanię ukończyć w stanie surowym. To dla mnie samego jest szok, że tak idzie, że tak wielka jest życzliwość ludzi – przyznaje ks. Janusz Michalik.