Kiedy w Domu Pomocy Społecznej w Bochni stwierdzono liczne przypadki COVID-19, wyzwoliła się fala miłości.
Zaczęło się przed Wielkanocą. Na dwóch oddziałach przebywało ponad 150 pensjonariuszy. Koronawirusa wykryto u blisko 30 z 65 osób na oddziale dla przewlekle chorych psychicznie. Dotkniętych wirusem odizolowano, ale kwarantannie musiał poddać się także personel. – Z dnia na dzień właściwie zabrakło osób, które zajęłyby się chorymi, starszymi ludźmi. Szukaliśmy personelu, ale trudno było znaleźć chętnych. Po pierwsze to trudny oddział, dla osób z chorobami psychicznymi, a po drugie – naznaczony koronawirusem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.