W czwartek 7 maja w sanktuarium św. Stanisława modlono się o nowe powołania kapłańskie i zakonne.
W Szczepanowie od 3 maja trwa tygodniowy odpust ku czci św. Stanisława. - W tym roku jest on wyjątkowy, ponieważ nie ma tłumów pielgrzymów, a ci, którzy przychodzą na nabożeństwa, muszą nosić maseczki i zachować odpowiedni dystans w kościele. Mimo to, trwamy na modlitwie razem ze św. Stanisławem, prosząc o ustanie epidemii, ale także w różnych potrzebach i w intencji różnych grup osób. Czwartek w czasie odpustu jest tradycyjnym dniem modlitwy za kapłanów, siostry zakonne oraz o nowe powołania do służby Bożej. Modliliśmy się o to w czasie Mszy św. oraz całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu - mówi ks. prał. Władysław Pasiut, kustosz sanktuarium.
Porannej Eucharystii przewodniczył ks. Wiesław Znamirowski, wywodzący się z parafii św. Stanisława BM w Tęgoborzy, były wikariusz w Szczepanowie, a obecnie proboszcz w parafii MB Fatimskiej w Tworkowej.
- Święty Stanisław miał ducha rycerskiego. Wojenną zbroję zamienił jednak na puklerz wiary, a miecz przemocy na oręż prawdy, sprawiedliwości i miłości. Zamiast posiadłości swojego ojca wybrał dziedzictwo życia kapłańskiego, poświęcając Bogu całe życie. Odwagę do dawania świadectwa czerpał z Eucharystii, którą sprawował dla swoich diecezjan. Fundował też kościoły, by ludzie mieli większy dostęp do Mszy św. Konsekrował m.in. kościół w Tropiu - mówił ks. Znamirowski.
Ks. Wiesław Znamirowski był wikariuszem w Szczepanowie.Kaznodzieja przypomniał, że biskup Stanisław, zamordowany w czasie odprawiania Mszy św., nie przestał być przykładem dla pokoleń biskupów i kapłanów, w tym dla św. Jana Pawła II, który był następcą św. Stanisława jako biskup krakowski.
- Jan Paweł II spotykał się z milionami osób dzięki Eucharystii, którą sprawował na wielkich stadionach, ale i w małych świątyniach. Uczył, że Msza św., odprawiana nawet w wiejskim kościele, jest celebrowana poniekąd na ołtarzu świata. Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie niósł do świata, prosząc, by otwarł Mu drzwi, ponieważ - jak uczył - tylko Chrystus wie, co kryje się w człowieku i zna odpowiedzi na nurtujące go pytania - mówił ks. Znamirowski.
Celebransi i służba liturigiczna podczas zasłonięcia obrazu św. Stanisława.Proboszcz z Tworkowej głosił także homilię podczas wieczornej Sumy, której przewodniczył ks. prał. Czesław Paszyński, kustosz sanktuarium św. Rity w Nowym Sączu. Obecni byli także proboszczowie z parafii Miłosierdzia Bożego w Brzesku, Starego Wiśnicza i Ujanowic. - Czwartek w tygodniowym programie odpustu był dniem, w którym nasza parafia pielgrzymowała do sanktuarium św. Stanisława. Epidemia przeszkodziła pielgrzymce, ale nie modlitwie, dlatego tu jestem - mówi ks. prał. Wojciech Werner, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Brzesku.