Nowy numer 17/2024 Archiwum

O. Józef Andrasz. Przyjaciel Serca Bożego

Wobec groźby komunizmu podjął ideę intronizacji Serca Jezusowego w rodzinach i poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

"Po wojnie o. Andrasz współpracował z prymasem Polski kardynałem Augustem Hlondem i miał wpływ na treść listu pasterskiego Episkopatu Polski z 1 stycznia 1948 roku »O osobistym poświęceniu się Najświętszemu Sercu Jezusowemu oraz o jego intronizacji w rodzinach«. Przywołując objawienia Pana Jezusa w Paray-le-Monial, biskupi polscy postanowili, że »pierwszym aktem tego przymierza pomiędzy Narodem naszym a Sercem Zbawiciela będzie poświęcenie się Jemu dusz ofiarnych, tych przyjaciół Boskiego Serca, które pragnę Jego chwały i królowania na ziemi. Sam Pan Jezus ukazując św. Małgorzacie swe Serce spragnione miłości, żądał tego poświęcenia, które ona nazywała prywatnym albo małym, w odróżnieniu od publicznego poświęcenia się całych społeczeństw«" - pisze o. Józef Gaweł.

Ksiądz Józef Gaweł w tekście o o. Andraszu pisze, że po śmierci prymasa Hlonda Andrasz współpracował z nowym prymasem Polski kardynałem Stefanem Wyszyńskim przygotowując uroczystość poświęcenia naszego narodu, które miało miejsce 28 października w 1951 roku. Uświadamiał, że Opatrzność daje nam w akcie poświęcenia narodu wspaniałą okazję, by społeczeństwu polskiemu mocno uświadomić, że jego tysiącletnie dzieje związane są ściśle z Chrystusem, i że naród powinien świadomie odnowić swoje przymierze z Jezusem na drugie tysiąclecie i na zawsze. Akt ten powinien być wielkim publicznym wyznaniem wiary w Jezusa Chrystusa, złożeniem hołdu najgłębszej wdzięczności za wszystkie dobrodziejstwa otrzymane w ciągu tysiącletniej naszej historii. Ten akt powinien zakończyć się wezwaniem: "Ze czcią upadamy przed Tobą, Serce Boże, wołając zgodnym chórem serc: Króluj nam, Chryste, zawsze i wszędzie".

"O. Józef Andrasz SJ należał do wielkich czcicieli Bożego Serca dwudziestego wieku, który był zanurzony w Bożym Sercu. Św. Siostra Faustyna w swoim Dzienniczku napisała o nim, że był on przyjacielem Serca Jezusowego. Rzeczywiście zasługiwał on na ten tytuł, ponieważ pełnił Jego wolę, był bez reszty oddany sprawie budowania Królestwa Serca Jezusowego w poszczególnych osobach, w rodzinach i w całej Ojczyźnie"  - pisze sercanin, ks. Józef Gaweł.

 

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy