20 czerwca modlił się z tamtejszą wspólnotą bp Andrzej Jeż. My zabierzemy was tam na wakacje. Będziecie zachwyceni.
Biskup tarnowski Andrzej Jeż 20 czerwca przewodniczył Mszy św. w łąckim kościele, modląc się w intencji minionych, obecnych i przyszłych pokoleń tej parafii, świętującej 800-lecie istnienia i 300. rocznicę konsekracji obecnego kościoła. Pobłogosławił także odnowione figury św. Michała Archanioła i św. Józefa znajdujące się nad bramą wejściową na plac kościelny.
Obecny proboszcz łąckiej parafii ks. Czesław Noworolnik, witając biskupa, biorących udział w uroczystości kapłanów, poczty sztandarowe i wiernych, akcentował wielkie dziedzictwo i bogatą historię tego miejsca.
Obecny proboszcz łąckiej parafii ks. Czesław Noworolnik akcentował wielkie dziedzictwo i bogatą historię tego miejsca. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Wiara tego ludu jest mocna. Świadczy o niej fakt, że w najtrudniejszych nawet czasach, w najbardziej dramatycznych sytuacjach nie szczędzili sił i środków na budowę, a potem odbudowę i odnawianie tego domu Bożego - mówił miejscowy proboszcz. - Ten lud wiedział, kto jest fundamentem ludzkiego życia i co jest w życiu najważniejsze. Ta ścisła więź z Bogiem wydała dobre owoce w osobie naszej błogosławionej rodaczki bł. siostry Celestyny i licznych powołań kapłańskich i zakonnych - wyliczał kapłan.
Miejscowy kościół jest trzecim na przestrzeni 800-letniej historii tej parafii. Obecny konsekrował 16 czerwca 1720 roku biskup kijowski Jan Joachim Tarło, rezydujący wówczas w Krakowie. - Co ciekawe biskup ten pochodzi z terenów naszej diecezji, z Wadowic Górnych - zauważa ks. Stanisław Kowalik, rodem z łąckiej parafii i obznajomiony z jej historią.
- W księdze czynności pontyfikalnych tegoż biskupa widnieje zapis, że kościół w Łącku był pierwszym w diecezji krakowskiej kościołem murowanym na wsi. Biskup konsekrował w nim także cztery stałe ołtarze, a także udzielił święceń kapłańskich. Wszystko wskazuje na to, że przebywał w Łącku kilka dni. Najprawdopodobniej do 22 czerwca. W tym czasie ponadto dokonał konsekracji dwóch kościołów drewnianych filialnych. Oba znajdowały się na tzw. Łączkach, dzisiaj mówimy o tej części Łącka - Niemiecka Wieś - opowiada ks. Kowalik.
Najstarszym zachowanym zabytkiem łąckiej parafii jest romańska "Głowa św. Jana Chrzciciela na misie" z ok. 1250 roku. Cenny oryginał znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie, jest najstarszym eksponatem w muzeum. Na zdjęciu kopia podarowana parafii przez wywodzącego się z niej ks. Stanisława Kowalika. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKapłan opracowuje jeden z rozdziałów monografii łąckiej parafii, która ma się ukazać jesienią. Nad całością opracowania czuwa miejscowy znawca historii Zbigniew Czepelak. To on opowiedział nam o bogactwie tego miejsca. Jesteśmy urzeczeni, dlatego zabierzemy was tam w jednym z lipcowych numerów Gościa Niedzielnego na wakacje. Uwierzcie, będziecie zachwyceni.
Nam o bogactwie tego miejsca i jego dziedzictwie opowiedział znawca miejscowej historii Zbigniew Czepelak. Beata Malec-Suwara /Foto GośćŁącko tak dostojny jubileusz chciało świętować z pompą i fajerwerkami. - Moi poprzednicy wraz z parafianami zorganizowanymi w komitet jubileuszowy rozpoczęli przygotowania dużo wcześniej. Sytuacja epidemiologiczna zmusiła nas do weryfikacji planów i odłożenia wielu pięknych, ciekawych inicjatyw. Podkreślam - odłożenia w czasie, ale nie rezygnacji - mówi ks. Czesław Noworolnik.
Do obecnego czasu zagrożenia pandemią nawiązał we wczorajszej homilii także biskup tarnowski Andrzej Jeż, przestrzegając, że może być gorzej. - Jestem przekonany, że świat będą dotykać jeszcze większe dramaty w najbliższych dziesięcioleciach, bo stopień głupoty tak bardzo narasta i nienawiści między ludźmi, odchodzenia od Boga, od Źródła, że to się skończy jakąś poważną tragedią, która znowu zmusi nas do odnowienia wszystkiego, do odrodzenia siebie - tłumaczył.
Mówił, że to czas, kiedy tym bardziej powinniśmy uświadomić sobie, czym jest parafia jako wspólnota, która razem zmierza do zbawienia, i czym jest Eucharystia, która nas łączy i jednoczy. Zachęcał do odkrywania ich na nowo.
Biskup tarnowski zachęcał do odkrywania na nowo w czasie zagrożenia pandemią, czym jest parafia jako wspólnota, która razem zmierza do zbawienia, i czym jest Eucharystia, która nas łączy i jednoczy. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Gorąco życzę wam duchowego rozwoju, by wasza parafia urzekała nie tylko zewnętrznym pięknem krajobrazu i miejscowości, pięknem tej świątyni, pięknem stroju, śpiewów, kultury, różnorodności, ale również tym największym i najważniejszym pięknem, które staje się widoczne wówczas, kiedy serce parafii bije rytmem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny - wskazał bp Andrzej Jeż.