W najbliższą sobotę o 17:00 z koncertem organowym w kościele, w którym organista kilkadziesiąt lat był ojciec, wystąpi jego syn i córka.
Koncert odbędzie się w kościele pw. MB Częstochowskiej w Brzesku-Słotwinie o godz. 17. Za organami zasiądzie dr hab. Witold Zalewski, od 1995 roku organista Katedry na Wawelu w Krakowie, na co dzień dyrektor Międzyuczelnianego Instytutu Muzyki Kościelnej w Krakowie oraz jego córka Hanna Zalewska.
W programie koncertu zabrzmią utwory Jana Sebastiana Bacha i Cesara Francka. Będą to można powiedzieć przeboje muzyki klasycznej, bo Toccata i fuga d-moll Bacha BWV 565 i bachowski chorał "Jesu bleibet meine Freunde" BWV 147 (znany z polskiej wersji "Jezu bądź mym przyjacielem"). Kompozycje znacznie później tworzącego Cesara Francka, z których największą kościelną karierę zrobiła pieśń "Panis Angelicus", pojawią się w programie sobotniego koncertu, ale będą to utwory mniej znane powszechnie: refleksyjne preludium, fuga i wariacje h-moll oraz dający poczuć potęgę organów chorał a-moll nr 3. Poza tym Zalewscy wspólnie zagrają Johna Ruttera na cztery ręce i cztery nogi "Variations on an Easter Theme".
Program koncertu. arch MOK BrzeskoW kościele na Slotwinie przez wiele lat organistą był ojciec Witolda, Krzysztof Zalewski. - Pan Krzysztof Zalewski w słotwińskiej parafii pojawił się w 1959 roku. Był wtedy jeszcze bardzo młody, ale od razu dał się poznać jako człowiek, dla którego praca w kościele będzie całym życiem. Pan Krzysiu, bo tak go zawsze wszyscy nazywaliśmy, nie tylko grał na organach, ale dbał o wygląd kościoła i jego otoczenia. Na długo przed poranną Mszą można było zauważyć go jadącego na rowerze, by wszystko na czas przygotować. Zanim zasiadł za organami, zamiatał, grabił liście i dbał o to, aby każda Msza św. miała odpowiednią oprawę - wspominała Barbara Serwin z rady duszpasterskiej.
Śp. Krzysztof Zalewski przez ponad 50 lat zasiadał za organami w Brzesku-Słotwinie. arch. parafii pw. MB Czestochowskiej w Brzesku-Słotwinie.Talent ojca odziedziczył syn Witold. Jest uznanym mistrzem organów, koncertuje w Polsce i za granicą. Był organistą w czasie papieskich pielgrzymek. Kiedy Benedykt XVI wyróżnił go odznaczeniem "Pro Ecclesia et Pontifice" powiedział: „Moja posługa w Kościele, w porównaniu z posługą mojego taty to kropla w morzu. Uhonorowanie mnie, to uhonorowanie pracy mojego taty, który całe życie poświęcił Kościołowi”. Dziś na organach, instrumencie stworzonym dla muzyki kościelnej, liturgicznej, gra też wnuczka Krzysztofa, a córka Witolda, Hanna.