W piątek zakończyła się 6-dniowa parafialna oaza Liturgicznej Służby Ołtarza z Bobowej, która odbyła się w okolicach Zakopanego.
Jeździmy na oazy LSO od trzech lat. Ta w tym roku była trzecia. Było na niej ponad 40 chłopaków, ministrantów i lektorów z naszej parafii. Oaza jest formą podziękowania chłopakom za całoroczną służbę przy ołtarzu. Jest też okazją do budowania wspólnoty, zacieśniania relacji, formacji duchowej – mówi ks. Jarosław Kokoszka, który był kierownikiem oazy.
Oaza rozpoczęła się w niedzielę 26 lipca, a zakończyła w piątek 31 lipca. Finansowo wsparli ją burmistrz Bobowej Wacław Ligęza i proboszcz parafii ks. dr Marian Chełmecki.
Bazą dla oazy była podhalańska miejscowość Małe Ciche. Stąd młodzi jeździli na wyprawy i wycieczki, najczęściej do Zakopanego i Tatrzańskiego Parku Narodowego. Odwiedzili sanktuarium na Krzeptówkach, byli na skoczni, zwiedzili Jaskinię Mroźną. Wybrali się także w Pieniny, weszli na Trzy Korony, modlili się w kościele w Sromowcach Niżnych.